Chleb pszenny z naczynia żeliwnego
To zdecydowanie jeden z moich ulubionych chlebów. Zwykły pszenny chleb, ale z doskonale sprężystym miąższem i fantastycznie chrupiącą skórką. Ja tu już najadłem się go po same uszy i niezbyt często go robię (staram się kolejne receptury wymyślać), ale zawsze serwuję go, gdy przychodzą do nas goście. To murowany hit. Tak było i tym razem. Zapowiedzieli się znajomi więc przygotowaliśmy masę jedzenia, stół aż się uginał, cały był zastawiony. Zrobiłem też i ten chleb. Nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem, że zniknął on ze stołu jako pierwszy. To naprawdę murowany hit.
Idealnie jest robić go w naczyniu żeliwnym. Ono doskonale utrzymuje bardzo wysoką temperaturę konieczną do wytworzenia się struktury tego chleba i chrupiącej skórki. Ale jeśli nie macie takiego naczynia, to od biedy można zrobić go też w naczyniu żaroodpornym czy nawet w zwykłym garnku.
PRZEPIS NA CHLEB PSZENNY Z NACZYNIA ŻELIWNEGO
Chleb pszenny z naczynia żeliwnego – składniki:
600 g mąki pszennej (typ 650)370 g wody
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki suchych drożdży (albo 20-25 g świeżych)
Chleb pszenny z naczynia żeliwnego – wykonanie:
Powyższe składniki są na dość duży bochenek. Dopasowany do naszego dużego naczynia żeliwnego. Jeżeli macie małe naczynie to stosownie proporcjonalnie zmniejszcie ilość składników.Wszystkie składniki łączymy ze sobą i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto (przez 15-20 minut). Przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia. Następnie uderzamy ciasto pięścią żeby je odpowietrzyć i formujemy bochenek. Popatrzcie w Internecie jak prawidłowo uformować bochenek. Im lepiej go zrobicie, tym ładniej wyrośnie zamiast rozejść się na boki. Układamy go na posypanym mąką papierze do pieczenia (takim trochę większym żebyśmy mogli potem razem z tym papierem przenieść bochenek do garnka żeliwnego). Bochenek z wierzchu też posypujemy mąką, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia. Dobrze by było żeby czas wyrastania nie przekroczył 1 godziny. Chodzi o to, żeby chleb nie przerósł za bardzo. Sęk w tym, że musi wyrastać jeszcze w piekarniku podczas pieczenia. A jak teraz za bardzo wyrośnie to już w piekarniku nie będzie miał siły i nie osiągniemy zamierzonego rezultatu.
Pół godziny przed końcem wyrastania chleba wkładamy do piekarnika garnek żeliwny razem z pokrywką i nagrzewamy do maksymalnej możliwej temperatury (grzałki góra-dół).
Gdy już chleb wyrośnie (po mniej więcej godzinie) nacinamy go żyletką wzdłuż i wszerz. Taki krzyż po prostu robimy.
Garnek żeliwny wyjmujemy z piekarnika (bardzo ostrożnie!), zdejmujemy pokrywkę, chwytając za krawędzie papieru do pieczenia przenosimy chleb do garnka żeliwnego, zakrywamy pokrywką i chowamy do piekarnika. Zmniejszamy temperaturę do 220 stopni i pieczemy 30 minut. Po 30 minutach zdejmujemy pokrywkę i pieczemy kolejne 30 minut.
Po upieczeniu chleb minimum godzinę studzimy na kratce. Nie kroimy na ciepło (chociaż pokusa jest ogromna). Chleb podczas stygnięcia uzyskuje jeszcze swoją właściwą strukturę.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na chleb codzienny.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".