Drożdżówki z jabłkami

Czasami spełniam zachcianki Ani. Coś sobie wymyśli i oznajmia, że by zjadła. No i oczywiście żebym to zrobił. I teraz wymyśliła, że zjadłaby drożdżówki z jabłkami. W sumie czemu nie, też bym takie zjadł. Dopytuję więc co konkretnie ma na myśli, jakie te drożdżówki mają być. Odpowiada mi, że no takie jak jagodzianki. Aha, znaczy jagodzianki z jabłkami? – upewniam się. No tak, jagodzianki, ale z jabłkami – słyszę potwierdzenie. Zatem mam już jasność i wiem co zrobić. Czyli dzisiaj przepis na jagodzianki z jabłkami.

PRZEPIS NA DROŻDŻÓWKI Z JABŁKAMI

Drożdżówki z jabłkami – składniki:

Na mus jabłkowy:
ok. 400 g jabłek (im kwaśniejsze tym lepiej)
40 ml wody
40 g miodu
pół cytryny
pół łyżeczki przyprawy do pierników

Na ciasto:
500 g mąki pszennej jasnej (u mnie typ 650)
220 ml mleka
70 g miodu
1 jajko (rozmiar M)
60 g masła (w temperaturze pokojowej)
7 g drożdży instant (lub około 20-25 g świeżych drożdży)
1 łyżeczka soli

Na lukier:
80 g cukru pudru
2-3 łyżki wody

Drożdżówki z jabłkami – wykonanie:

Zaczniemy od musu. Jabłka kroimy na ćwiartki. Każdą ćwiartkę obieramy i wycinamy gniazda nasienne. Kroimy w niewielkie kawałki i przekładamy do garnka z grubym dnem. Dolewamy wodę i miód. Skórkę z połowy cytryny ścieramy delikatnie na tarce (delikatnie żeby nie zetrzeć tego białego pod skórką) i również dodajemy do reszty. Sok z połowy cytryny też wyciskamy do reszty składników. Dodajemy przyprawy i zaczynamy gotować. Najpierw na dużym ogniu żeby jabłka zaczęły bulgotać. Potem zmniejszamy moc palnika, przykrywamy garnek i dusimy co najmniej pół godziny, aż jabłka się zupełnie rozpadną. Mieszkamy co kilka minut. Częste mieszanie przyspieszy rozpadanie się jabłek. Gotowy mus zdejmujemy z palnika i zostawiamy do wystudzenia.

Przechodzimy do ciasta. Wszystkie składniki łączymy ze sobą i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto. Możemy wyrabiać rękami lub robotem kuchennym, potrwa to około 15 minut. Po tym czasie formujemy a ciasta kulę, wkładamy do miski, lekko oprószamy mąką, przykrywamy ściereczką zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrastania na co najmniej 1 godzinę.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto na blat oprószony mąką, dzielimy na 9 równych części i z każdej części formujemy kulkę. Każdą kulkę wałkujemy na cienki placek. Ja nie robiłem tego wałkiem, spłaszczałem dłonią. Na taki płaski placek nakładamy łyżeczkę farszu i zalepiamy, tak żeby powstała bułeczka z farszem wewnątrz. Każdą taką ulepioną bułeczkę odkładamy na blachę piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia. Po ulepieniu wszystkich bułeczek przykrywamy je ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na 1 godzinę.

Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 stopni (grzałki góra-dół) i pieczemy bułki przez 20 minut. Po upieczeniu wyjmujemy i zostawiamy do wystygnięcia na kratce kuchennej. Ja wiem, że zjedzenie takiej bułki na ciepło kusi, ale dajcie jej wystygnąć, Ciasto się uformuje, mus wewnątrz nieco stężeje i będzie lepiej.

Gdy bułki przestygną, bierzemy się za lukier. Cukier puder przekładamy do miseczki, wlewamy wodę (dosłownie 2-3 łyżki, nie więcej) i ucieramy łyżką, aż uzyskamy gęstą, płynną konsystencję. Jeśli wody jest za mało to dolewamy odrobinę, łyżeczkę. Jeśli lukier wyszedł za rzadki, to dosypujemy łyżkę cukru pudru. Taki lukier szybko tężeje więc od razu zabieramy się do dekorowania ciasta.

Smacznego!

Polecam również nasz przepis na ciasto z jabłkami i orzechami.