Nalewka z grejpfruta
PRZEPIS NA NALEWKĘ GREJPFRUTOWĄ
Nalewka grejpfrutowa – składniki:
6 grejpfrutów0,75 l białego wytrawnego wina
0,5 l spirytusu 95%
200 g cukru
skórka z 1 pomarańczy
Nalewka grejpfrutowa – wykonanie:
Grejpfruty i pomarańczę dokładnie myjemy i ścieramy z nich skórkę. Musimy to zrobić delikatnie żeby nie zetrzeć tzw. albedo, czyli tej białej warstwy pod skórką. Albedo jest gorzkie, zepsuje smak nalewki. Można do tego użyć obieraczki do warzyw, całkiem nieźle i szybko się obiera.
Z otartych grejpfrutów wyciskamy sok. Sok przelewamy do garnka, dodajemy cukier i podgrzewamy na malutkim ogniu. Cały czas mieszamy. Chodzi o to, że w ciepłym soku cukier się łatwiej i szybciej rozpuści. Studzimy i przelewamy do dużego słoja. Wlewamy również wino i spirytus. Dorzucamy startą grejpfrutową skórkę i skórkę z pomarańczy.
Samej pomarańczy nie potrzebujemy, można zjeść.
Zakręcony słój chowamy w zimne i ciemne miejsce na 1 miesiąc.
I tutaj dochodzimy do etapu: filtrować czy nie. Zasadniczo każdą nalewkę należy filtrować, ale jak już na początku wspominałem, to taka nietypowa nalewka. Musicie spróbować na smak i zadecydować. Przed filtrowaniem ma piękny pomarańczowo-czerwony kolor i intensywny grejpfrutowy smak. No i właśnie jak dla mnie zbyt intensywny. Lubię grejpfruty, ale to jednak było zbyt grejpfrutowe. Po przefiltrowaniu smak staje się mniej intensywny, a kolor żółty, idealnie klarowny.
Niezależnie czy wybierzecie z filtrowaniem czy bez, i tak należy zrobić filtrowanie wstępne, czyli po prostu przelewamy nalewkę przez sitko z drobnym splotem żeby pozbyć się grubszych elementów. I albo nalewkę od razu butelkujecie, albo filtrujecie dalej, dokładniej.
Ja do filtrowania używam papierowych filtrów do kawy. Mocuję je na słoiku przy pomocy gumki i przelewam przez filtr nalewkę. Zwykle trwa to długo, czasami koszmarnie długo, bo i kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin. Wszystko zależy od tego jak bardzo nalewka jest słodka czyli gęsta.
Niezależnie czy wybierzecie z filtrowaniem czy bez, i tak należy zrobić filtrowanie wstępne, czyli po prostu przelewamy nalewkę przez sitko z drobnym splotem żeby pozbyć się grubszych elementów. I albo nalewkę od razu butelkujecie, albo filtrujecie dalej, dokładniej.
Ja do filtrowania używam papierowych filtrów do kawy. Mocuję je na słoiku przy pomocy gumki i przelewam przez filtr nalewkę. Zwykle trwa to długo, czasami koszmarnie długo, bo i kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin. Wszystko zależy od tego jak bardzo nalewka jest słodka czyli gęsta.
Po przefiltrowaniu butelkujemy. Ta nalewka nie musi dłużej dojrzewać, od razu nadaje się do picia. Chociaż oczywiście pozostawienie jej na dłużej w butelce z całą pewnością jej nie zaszkodzi.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na likier kawowy.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na likier kawowy.
O tak! ja też chcę być degustatorem tego świeżego smaku!
OdpowiedzUsuń