Całe ziemniaki z piekarnika
Przypomniały mi się smaki dzieciństwa. Ziemniaki prosto z ogniska. Gdy już kiełbaski zostały zjedzone, ognisko przygasało, więcej było żaru niż ognia, to w tym właśnie żarze (właściwie to w popiele) zakopywało się ziemniaki (zawinięte w folię aluminiową lub też i nie). Leżały tam sobie godzinę czy dwie, wyjmowało się je i jadło takie całe usmarowane popiołem i gorące tak, że aż palce parzyło. Posypywało się solą i jadło ze smakiem. I tylko następnego dnia palce i język bolały od poparzeń. Ale kto by się takimi drobiazgami przejmował. No i właśnie tak ostatnio myślałem o tych ziemniakach. Ognisko ostatni raz paliłem tak jakoś w czasach, gdy Polska była jeszcze przyzwoitym i praworządnym krajem, czyli dawno temu. Zresztą teraz to nawet nie miałbym gdzie rozpalić. Więc pomysł z ogniskiem odpadł. Trzeba wymyślić coś innego. Więc z braku lepszych pomysłów trzeba ratować się piekarnikiem. Co prawda trzeszczącego w zębach popiołu w piekarniku nie uzyskam, ale fajnie twarda i chrupiąca skórka, lekko przypalona, udała się. Dokładnie taka, jaką pamiętam z ogniska.
sól
masło
Do garnka nalewamy wodę, solimy łyżeczkę lub dwie, wkładamy ziemniaki i gotujemy. Od momentu wrzenia wody liczymy 5 minut i wyjmujemy ziemniaki. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, kładziemy ziemniaki na blachę od piekarnika i pieczemy 30 minut.
Wyjmujemy, rozkrajamy, kładziemy kawałek masła, posypujemy solą i zjadamy. Smakują prawie jak z ogniska, serio.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na pieczone młode ziemniaki.
PRZEPIS NA CAŁE ZIEMNIAKI Z PIEKARNIKA
Całe ziemniaki z piekarnika – składniki:
ziemniakisól
masło
Całe ziemniaki z piekarnika – wykonanie:
Wybieramy ziemniaki średniej wielkości. Ani małe, ani duże. No takie właśnie średnie. Nie obieramy ich, tylko po prostu myjemy.Do garnka nalewamy wodę, solimy łyżeczkę lub dwie, wkładamy ziemniaki i gotujemy. Od momentu wrzenia wody liczymy 5 minut i wyjmujemy ziemniaki. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, kładziemy ziemniaki na blachę od piekarnika i pieczemy 30 minut.
Wyjmujemy, rozkrajamy, kładziemy kawałek masła, posypujemy solą i zjadamy. Smakują prawie jak z ogniska, serio.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na pieczone młode ziemniaki.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".