Bób duszony z pieczarkami
Na przełomie czerwca i lipca zaczyna się sezon na bób. Czyli na warzywo, któremu naprawdę nie możemy się oprzeć. Sezon nie trwa długo, tak może do końca sierpnia, ale w tym czasie bób u nas w domu jest 2-3 razy w tygodniu. Dlatego też nie dziwcie się, że i na blogu będzie teraz sporo potraw z bobem w roli głównej. Mam nadzieję, że Was tymi monotematycznymi przepisami nie zanudzimy. Ufamy, że Wam się przydadzą i skorzystacie z naszych pomysłów. Sezon na bób się skończy i wrócimy na blogu do innych rzeczy. Zapewne do takich, na które akurat wówczas będzie sezon. Bo staramy się nie przepuszczać sezonu na jakiekolwiek warzywa czy owoce. Rzeczy całoroczne możemy jeść cały rok. A jak jest na coś sezon, to naprawdę warto korzystać.
Tak więc pomyślałem sobie z czym można bób połączyć żeby wyszło coś ciekawego. Zwykle jemy bób tak po prostu sam, bez niczego. Ale taki przepis na blogu to jednak nie byłby zbyt atrakcyjny. Dlatego potrzebowałem czegoś innego. I tak oto powstał naprawdę dobry przepis na bób duszony z pieczarkami.
250 g pieczarek
1 ostra papryczka
3 ząbki czosnku
1 średnia/duża cebula
pęczek natki pietruszki
70 g masła
sól, cukier
Teraz pieczarki. Idealnie by było, gdybyście kupili takie pieczarki mini, bardzo malutkie. wtedy wrzucacie je na patelnię w całości. Jeśli jednak macie większe to kroimy je pół lub na ćwiartki, w zależności od wielkości pieczarek. I wrzucamy do cebuli i całej reszty na patelnię.
Przyprawiamy solą. Mieszamy wszystko razem i dusimy aż cebula się zeszkli. Ja lubię na minimalnej mocy palnika dusić przez jakieś 20-30 minut mieszając co kilka minut. Pieczarki potrzebują długiego duszenia, a i cebula też tylko zyska na tym. Pamiętajcie tylko o mieszkaniu, żeby nie przypalić masła.
W tym czasie wstawiamy wodę na bób. Dodajemy do niej łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru. To ważne. Cukier poprawia smak bobu. Bób wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy wedle preferencji. Znam ludzi, którzy lubią taki twardy bób, ledwie muśnięty wrzątkiem, gotowany dosłownie 3-4 minuty. Ja raczej preferuję miękki bób, bardziej mączysty. Gotuję zwykle 15-20 minut. Młody bób trochę krócej, taki z końca sezonu nieco dłużej. Przy czym tutaj jeszcze po ugotowaniu będziemy bób dusić z cebulą i pieczarkami więc gotujemy go krócej, tak żeby był „al dente” – że tak się posłużę makaronową nomenklaturą. U mnie trwało to 12-13 minut.
Gotowy bób odcedzamy na sicie i po odcedzeniu znowu przekładamy do garnka (w garnku będzie łatwiej mieszać niż na patelni). Do tego garnka wrzucamy również cebulę z pieczarkami i całą zawartością patelni. Mieszamy dokładnie, dusimy jeszcze 10 minut często mieszając i podajemy.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na paprykę faszerowaną.
Tak więc pomyślałem sobie z czym można bób połączyć żeby wyszło coś ciekawego. Zwykle jemy bób tak po prostu sam, bez niczego. Ale taki przepis na blogu to jednak nie byłby zbyt atrakcyjny. Dlatego potrzebowałem czegoś innego. I tak oto powstał naprawdę dobry przepis na bób duszony z pieczarkami.
PRZEPIS NA BÓB DUSZONY Z PIECZARKAMI
Bób duszony z pieczarkami – składniki:
0,5 kg bobu250 g pieczarek
1 ostra papryczka
3 ząbki czosnku
1 średnia/duża cebula
pęczek natki pietruszki
70 g masła
sól, cukier
Bób duszony z pieczarkami – wykonanie:
Cebulę szatkujemy w bardzo drobną kosteczkę. Masło rozpuszczamy na patelni na niewielkim ogniu i wrzucamy cebulę. Mieszamy żeby pokryła się masłem. Dusimy co jakiś czas mieszając. W międzyczasie czosnek wyciskamy przez praskę na patelnię, papryczkę drobno siekamy i też dajemy na patelnię, natkę pietruszki tak samo.Teraz pieczarki. Idealnie by było, gdybyście kupili takie pieczarki mini, bardzo malutkie. wtedy wrzucacie je na patelnię w całości. Jeśli jednak macie większe to kroimy je pół lub na ćwiartki, w zależności od wielkości pieczarek. I wrzucamy do cebuli i całej reszty na patelnię.
Przyprawiamy solą. Mieszamy wszystko razem i dusimy aż cebula się zeszkli. Ja lubię na minimalnej mocy palnika dusić przez jakieś 20-30 minut mieszając co kilka minut. Pieczarki potrzebują długiego duszenia, a i cebula też tylko zyska na tym. Pamiętajcie tylko o mieszkaniu, żeby nie przypalić masła.
W tym czasie wstawiamy wodę na bób. Dodajemy do niej łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru. To ważne. Cukier poprawia smak bobu. Bób wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy wedle preferencji. Znam ludzi, którzy lubią taki twardy bób, ledwie muśnięty wrzątkiem, gotowany dosłownie 3-4 minuty. Ja raczej preferuję miękki bób, bardziej mączysty. Gotuję zwykle 15-20 minut. Młody bób trochę krócej, taki z końca sezonu nieco dłużej. Przy czym tutaj jeszcze po ugotowaniu będziemy bób dusić z cebulą i pieczarkami więc gotujemy go krócej, tak żeby był „al dente” – że tak się posłużę makaronową nomenklaturą. U mnie trwało to 12-13 minut.
Gotowy bób odcedzamy na sicie i po odcedzeniu znowu przekładamy do garnka (w garnku będzie łatwiej mieszać niż na patelni). Do tego garnka wrzucamy również cebulę z pieczarkami i całą zawartością patelni. Mieszamy dokładnie, dusimy jeszcze 10 minut często mieszając i podajemy.
Smacznego!
Polecam również nasz przepis na paprykę faszerowaną.
Kocham bób.
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre ;)
Usuń