Nalewka z kwiatów czarnego bzu
W tym wpisie zajmiemy się nalewką, a link do przepisu na syrop znajdziecie na końcu tego postu.
Zanim przejdziecie do dalszej części polecamy zapoznać się z tym wpisem. Znajdziecie tutaj wszystko, co powinniście wiedzieć o nalewkach.
PRZEPIS NA NALEWKĘ Z KWIATÓW CZARNEGO BZU
Nalewka z kwiatów czarnego bzu - składniki
pół słoika (3 litrowego) kwiatów czarnego bzu
750 ml spirytusu 95%
2 cytryny
1 limonka
1 litr wody
1 kg cukru
1 łyżeczka korzenia arcydzięgla *
* Można kupić w sklepach zielarskich i być może w aptekach. Jak nie macie, to bez problemu możecie pominąć, ale ja zalecam dodanie. Doda nalewce nie tylko smaku, ale i wartości zdrowotnych.
Nalewka z kwiatów czarnego bzu - wykonanie
Kwiaty bzu należy zrywać z dala od drogi, żeby nie były niczym zanieczyszczone. Takie przydrożne to ani smaku nie dadzą, ani właściwości zdrowotnych mieć nie będą. Po zerwaniu rozłóżmy każdy kwiatowy baldach osobno, żeby robaczki, które ewentualnie tam są miały szansę się wydostać. Zostawmy tak na godzinę czy dwie. Po tym czasie kwiaty należy dokładnie przebrać i oczyścić. Nie należy nimi trząsać ani ich myć! Stracimy wtedy bardzo cenny pyłek kwiatowy. Po prostu delikatnie oczyszczamy i obcinamy tyle łodyżek ile damy radę. Zależy nam na samych kwiatach. Im mniej łodyg, tym lepiej, dają one gorzki posmak.
Wodę podgrzewamy i rozpuszczamy w niej cukier. Tylko nieco podgrzewamy, po prostu w ciepłej łatwiej rozpuścić cukier.
Cytryny i limonkę parzymy wrzątkiem, szorujemy i tniemy na plasterki.
Wszystko razem łączymy w dużym słoju i zakręcamy. Zostawiamy na 6 tygodni wstrząsając słoikiem co 2-3 dni. Po tym czasie przelewamy przez durszlak żeby oddzielić płyn od reszty, a następnie filtrujemy. Przelewamy do butelek i odstawiamy na kolejne 6 tygodni.
Smacznego!
A jeśli nie przepadacie za alkoholem to polecamy syrop z kwiatów czarnego bzu.
Na działce rośnie sobie u mnie dumny czarny bez. Jest to roślina dekoracyjna, w tym roku ma faktycznie wiele owoców. Nie zrywaliśmy ich jednak, radośnie sobie je jadły kosy oraz szpaki na działeczce, postaram się jednak w tym roku zrobić nalewkę z owoców bzu. Jeszcze nie robiłam nalewek na własna rękę a czytam sobie przepisy i nie wydaje się takie trudne.
OdpowiedzUsuńMam troche wolnego czasu ostatnio, tak wiec chyba zabiorę się za nią na ten weekend.