Nalewka gruszkowa
Mówi się, że nalewki uczą cierpliwości. Jest w tym sporo prawdy. Naprawdę dużo cierpliwości potrzeba żeby czekać np. 3 miesiące aż nalewka się przemaceruje, a potem załóżmy pół roku aż dojrzeje w butelce. Ale takiej naprawdę prawdziwej cierpliwości uczy nalewka gruszkowa. To najdłużej dojrzewająca ze znanych mi nalewek. Najpierw 1 rok maceracji, czyli taplania się w alkoholu żeby oddać smak, a potem kolejny rok maturacji, czyli dojrzewania w butelkach. Gruszka po prosto bardzo wolno oddaje smak do alkoholu.
Od jakiegoś czasu gruszkowa chodziła mi po głowie, ale zawsze mnie zniechęcał ten koszmarnie długi czas. Ale z drugiej strony czas i tak upłynie, czy coś zrobię, czy nie. Czas nie będzie stał w miejscu. Więc lepiej coś zrobić niż nic nie robić. I tak oto powstała ta nalewka.
PRZEPIS NA NALEWKĘ GRUSZKOWĄ
Nalewka gruszkowa – składniki
1 litr spirytusu 95%
0,5 litra wody
300 g miodu
5 goździków
laska cynamonu (7-8 cm)
1 laska wanilii
10 g rodzynków (około 20 sztuk)
skórka z połowy pomarańczy (suszona lub świeża)
2 ziarna kardamonu
1 gwiazdka anyżu
Nalewka gruszkowa – wykonanie
Skład jest bardzo rozbudowany. Tak żeby było warto czekać te dwa lata.
Gruszki kroimy na kawałki. Nie wycinamy jakoś specjalnie gniazd nasiennych czy pestek. Jak jakieś wypadną to wypadną, jak zostaną to zostaną. Wycinamy tylko ogonki z gruszek. Wszystkie składniki umieszczamy w słoiku i zalewamy wodą i spirytusem. Zakręcamy i odstawiamy ciemne i ciepłe miejsce na 12 miesięcy. Możemy z raz-dwa razy w miesiącu wstrząsnąć słojem.
Po roku przelewamy nastaw przez sito żeby pozbyć się grubszych elementów. Nie będą nam już potrzebne. A płyn dokładnie filtrujemy. Butelkujemy i zostawiamy w chłodnym i ciemnym miejscu na 12 miesięcy.
Smacznego!
Musi smakować pysznie ;)
OdpowiedzUsuń