Print Friendly and PDF

Zupa grzybowo-pieczarkowa

Zupa grzybowo-pieczarkowa

Mieliśmy dylemat: ja chciałem zupę pieczarkową, Ania chciała typowo grzybową (to znaczy z grzybów leśnych, bo w sumie pieczarki to też grzyby). Jak najłatwiej rozwiązać taki spór? Można wybrać jeden z dwóch sposobów: albo zrobić dwie zupy, albo jedną pieczarkowo-grzybową. Jako, że zawsze lubimy sprawdzać nowe smaki, postawiliśmy na to drugie rozwiązanie. I wiecie co? To był dokonały pomysł. Zupy starczyło nam na 4 dni, a z każdym dniem zmieniała smak. Pierwszego dnia zdecydowanie przebijały się pieczarki, grzyby leśne były gdzieś daleko w tle. Ale każdego kolejnego dnia coraz bardziej się wybijały. A czwartego dnia to była już po prostu zupa grzybowa. Tym sposobem każdy był zadowolony, każdy miał swoją zupę.
     
Zupa grzybowo-pieczarkowa

PRZEPIS NA ZUPĘ GRZYBOWO-PIECZARKOWĄ


Zupa grzybowo-pieczarkowa – składniki


2,5 l wody
40 g suszonych grzybów
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
porcja włoszczyzny
300 g pieczarek
śmietana 18% do zaprawienia zupy (opcjonalnie)

Zupa grzybowo-pieczarkowa – wykonanie


Grzyby moczymy w 2,5 litrach wody przez wiele godzin (u nas całą dobę to trwało). Gdy zmiękną to wyławiamy je i kroimy w drobne kawałki. Wody nie wylewamy, będzie nam potrzebna. Istnieje możliwość, że grzyby były zapiaszczone więc przelewamy wodę do innego garnka przez sitko dodatkowo wyłożone gazą. Do oczyszczonej z piachu wody po grzybach dodajemy włoszczyznę i gotujemy. W tym czasie pieczarki oczyszczamy (my obieramy ze skórki), kroimy na plasterki i podsmażamy na patelni na niewielkiej ilości masła. Podsmażone pieczarki przekładamy do gotującej się włoszczyzny. My ogólnie preferujemy długie gotowanie, nam się zwykle nigdzie nie spieszy. Nawet zupy gotujemy bardzo długo. Zmniejszamy więc ogień do minimum (gdy już zupa będzie wrzała) i całość gotujemy co najmniej godzinę. My pewnie nawet ze 2 godziny gotowaliśmy. Tak żeby i grzyby i warzywa oddały cały swój smak. 

Zupa grzybowo-pieczarkowa

Następnie wyławiamy włoszczyznę. Marchewkę kroimy na plasterki i ponownie dodajemy do zupy. Reszta włoszczyzny nie będzie już potrzebna. Opcjonalnie możemy – jeśli lubimy – zaprawić zupę śmietaną. My lubimy. Po zaprawieniu doprowadzamy jeszcze do wrzenia i wyłączamy. Podajemy z makaronem.

Smacznego!

Polecamy również nasz przepis na zupę krem z pieczonej papryki.


Zupa grzybowo-pieczarkowa

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty