Czerwony chleb pomidorowy
Chciałem wymyślić jakiś taki wyrazisty chleb. Taki naprawdę wyrazisty, inny niż wszystkie dotąd. Taki, który nawet posmarowany samym masłem mógłby stanowić całkiem niezłą, samodzielną kanapkę. Wymyśliłem więc ten czerwony chleb pomidorowy. Wyrazistości i smaku mu nie brakuje, możecie mi wierzyć (zresztą nie musicie wierzyć, możecie przecież zrobić go sami). Spora ilość zawartego w nim koncentratu pomidorowego nadaje mu kwaskowy smak. A suszone pomidory czynią go podwójnie pomidorowym. Tak jak pisałem: wystarczy samo masło i kanapka gotowa. A jak położycie jeszcze na niego wędlinę i plasterek żółtego sera, to już naprawdę nic więcej nie będzie Wam potrzeba.
PRZEPIS NA CZERWONY CHLEB POMIDOROWY
Czerwony chleb pomidorowy - składniki
4 łyżki otrębów pszennych (około 30 g)
100 ml wody
200 g koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki drożdży instant (lub ok. 20-25 g świeżych)
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
50 g suszonych pomidorów
Czerwony chleb pomidorowy - wykonanie
Jeżeli używamy pomidorów bez zalewy, to moczymy je kilka/kilkanaście minut w wodzie, aż zmiękną. Jeśli używamy w oleju – to odsączamy je i kładziemy na parę chwil na papierowym ręczniku.
Kroimy je w cienkie paski i łączymy z resztą składników. Wyrabiamy ciasto przez 7-10 minut. Najlepiej robotem kuchennym, bo ciasto może się kleić. Ale rękoma też powinno się udać.
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki (wymiar na górze ok. 21x12 cm). Wygładzamy wierzch, oprószamy mąką i ponownie przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Pieczemy 40 minut w 220 stopniach.
Smacznego!
Wszystko fajnie. Bardzo smaczny. Trochę zbyt intensywny jak dla mnie ale przy następnym razem zwiększę ilość wody a zmniejszę koncentratu. Jedyny problem to taki że mi się dosyć mocno przypalił. To chyba wina mojej kuchenki. Zmniejszę temp wypieku i zobaczymy co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńTemperatury bym nie zmniejszał. Lepiej np. w połowie pieczenia przykryj chleb kawałkiem folii aluminiowej. Nie tak szczelnie, tylko po prostu połóż na chleb kawałek folii.
UsuńProblem w tym że tylko u góry chleba się nie przypaliło a za mocno przypiekły się boki i spód czyli to co dotykało foremki. Może to przez to że nie używam papieru do pieczenia. Inne chleby wcześniej piekłem tj. tostowy i na zakwasie żytnie i z żurawiną od Ciebie z blogu i mi się nie przypalały a piekę na tej samej wysokości. Spróbuję wyżej i przykryje folią. Pozdrawiam
UsuńAha i jaka ta mąka ma być ja użyłem 750 ?
OdpowiedzUsuńJako pszenną jasną uważam właśnie taką w przedziale 500-750.
Usuń