Ekspresowe, ultra szybkie, bułki śniadaniowe
Te bułki, jak spora ilość dań na naszym blogu, powstały przez przypadek.
Ostatnio, przez wiele minionych tygodni, sporo pracowałem. Niezły młyn w pracy. Czasem tak bywa. Do tego jeszcze w weekendy. Nie było kiedy odpocząć, zupełnie. Chodziłem jak zombie, ledwo żywy, przemęczony, przepracowany. Aż przyszedł w końcu jakiś wolny weekend. Musiałem to wszystko odespać. Wstałem pewnie gdzieś przed 11. Głodny. Ania też powoli się budziła. W domu nic do jedzenia. Znaczy się pieczywa na śniadanie żadnego nie ma. Od tygodni nic nie upiekłem. A w brzuchu burczy coraz bardziej. Do najbliższego sklepu dobre 1,5 km. A i pogoda jakaś taka nienajlepsza. Ostatnie na co miałem wtedy ochotę to spacer po pieczywo. Nie. Potrzebowałem odpocząć, nie ruszać się z domu nawet na krok. Czyli co, upiec coś? No nie ma wyjścia. Ale zanim jakiekolwiek pieczywo będzie gotowe, to miną ze 3 godziny. Do tego czasu to zdążę z głodu zemrzeć. Nie ma rady, trzeba opracować jakąś szybką recepturę. Tak więc usiadłem na skraju łóżka, wziąłem kartkę, długopis i napisałem poniższy przepis. Szybciej naprawdę się nie da. To naprawdę ekspresowe bułki na kryzysowe sytuacje. Jeżeli przytrafi się Wam tak podły poranek jak mi wtedy, to śmiało sięgajcie po ten przepis. Uratuje Was.
500 g mąki pszennej jasnej
320 ml wody
3 łyżeczki drożdży instant (9-10 g) lub 35-40 g świeżych drożdży
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
80 g ziaren słonecznika (opcjonalnie)
Dodatkowo:
Jajko do posmarowania bułek
Otręby (u nas żytnie) do posypania
Wszystkie składniki łączymy ze sobą i wyrabiamy ciasto przez 15 minut ręcznie lub 7-10 minut robotem kuchennym. Dzielimy na 9 części, formujemy bułki, kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy od razu do zimnego piekarnika. Nastawiamy piekarnik na 200 stopni i pieczemy przez 25 minut.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".