Bób po sycylijsku
Nigdy właściwie nie byłem fanem bobu. Dopiero jakoś tak na stare lata polubiłem. Sam nie wiem, może do bobu trzeba po prostu dojrzeć. Albo ja jakimś wykolejeńcem jestem, to też możliwe. Bo odkąd pamiętam każdy z moich znajomych zachwycał się bobem. Tylko ja jakoś nie bardzo. No nic, w końcu polubiłem. I zacząłem z bobem eksperymentować. Bób na taki sposób, bób na inny sposób… Aż natknąłem się u Magdy z Krytyki Kulinarnej na przepis na bób po sycylijsku. Zaciekawiło mnie to wielce, bo ogólnie kuchnia Sycylii mnie bardzo kręci. Sycylia zawsze była najbiedniejszym regionem Włoch. A kiedyś to w ogóle bieda tam hulała na maksa. I z tej właśnie biedy, z tych składników jakie były dostępne (czyli z niezbyt wielu) powstały dania, które na zawsze wpisały się do kulinarnego kanonu. Dlatego też duże nadzieje pokładałem w tym bobie. I nie zawiodłem się. Jeżeli już znudził Wam się zwykły gotowany bób, to tego przepisu musicie spróbować.
1 kg bobu
1 szklanka źródlanej wody
pół szklanki oliwy z oliwek *
1 łyżka soli morskiej
2 łyżki suszonego oregano
2 ząbki czosnku
* najlepiej żeby oliwa była jakaś wyrazista, z charakterem, np. jakaś pikantna. Ale zwykła też może być.
Zaczynamy od ugotowania bobu. Czyli gotujemy garnek wody, solimy i na wrzątek wrzucamy bób. Długość gotowania bobu jest różna. Młody gotuje się szybciej, straszy potrzebuje więcej czasu. W każdym razie starajmy się ugotować bób al dente, żeby nie był rozgotowany.
W czasie gotowania bobu oregano zalewamy w miseczce niewielką ilością wrzątku. Dzięki temu będzie ono miękkie.
Gdy bób się ugotuje, a oregano ostygnie, nacinamy skórę na każdym ziarnie bobu. Robota może trochę mozolna, ale potrzebna.
Następnie w wodzie rozpuszczamy sól, dodajemy oliwę i oregano. Mieszamy i taką marynatą zalewamy bób. Dodajemy też ząbki czosnku. Obrane, ale w całości. Miskę zawijamy folią spożywczą i chowamy na dobę do lodówki. Po dobie wyjmujemy bób z lodówki, odcedzamy z marynaty i czekamy aż nabierze temperatury pokojowej.
Smacznego!
Chętnie wypróbuję :) Polecam też bób z papryką wędzoną i kuminem - sztos!
OdpowiedzUsuńA dzięki, chętnie sprawdzę ;)
UsuńBób jest świetny nawet tylko z solą alei ten sprawdzę, dzięki
OdpowiedzUsuńOj nacinanie naprawdę robi różnicę. Ja zawsze to robię przed ugotowaniem, bo wszystkie przyprawy wrzucam do wody, w której będę gotować bób.
OdpowiedzUsuńNie miałam dzisiaj ochoty na obiad i postanowiłam wypróbować ten przepis na bób. Pyszny. Bardzo delikatnie czuć zioła i oliwę, ale cudownie dopełnia to smak bobu :)
OdpowiedzUsuń