Bułeczki pszenno-żytnie
Dzisiaj porządna porcja pieczywa. Bułki z wyraźnym charakterem, z zadziorem. Domieszka mąki żytniej zdecydowanie dodaje im smaku. Również dość długie pozostawianie zaczynu drożdżowego do wyrastania ma wpływ na ten zadziorny charakter. Zamiast normalnych 20 minut, zaczyn wyrastał przez 12 godzin. Niby trochę trwa zrobienie tych bułek, ale warto ten czas poświęcić. Takich bułek w sklepie nie kupicie. Skórka nie twarda, ale też nie miękka, taka idealna żeby było ją czuć pod zębami. Tak samo środek. Nie watowaty jak w zwykłych bułkach. Fajny, zdecydowany, czuć że się coś gryzie.
PRZEPIS NA BUŁKI PSZENNO-ŻYTNIE
Bułki pszenno-żytnie – składniki
Zaczyn:
140 g mąki żytniej typ 720
150ml wody
1/3 łyżeczki drożdży instant
Ciasto właściwe:
cały zaczyn
250 ml wody
450 g mąki pszennej jasnej (+ trochę do podsypania przy formowaniu bułek)
1/2 łyżeczki drożdży instant
2 łyżeczki soli
Bułki pszenno-żytnie – wykonanie
Zaczyn: Wszystkie składniki łączymy ze sobą i przez chwilę wyrabiamy łyżką. Tylko tyle, żeby składniki się połączyły. Przykrywamy (lub zawijamy folią spożywczą – nie musi być dostępu powietrza) i zostawiamy na 12 godzin.
Po tym czasie robimy ciasto właściwe czyli również łączymy wszystkie składniki. Ciasto będzie mocno klejące więc dobrze by było użyć robota kuchennego. Robotem wyrabiamy 5-7 minut i zostawiamy od przykryciem do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Po wyrośnięciu wykładamy ciasto na wysypany mąką blat. Ciasto będzie się dość paskudnie lepiło więc dobrze jest robić to mokrymi rękami. Dzielimy ciasto na 9 części i z każdej z nich formujemy płaski placek, taki z 1-2 cm wysokości. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lekko posypujemy mąką, przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie pieczemy 25 minut w 200 stopniach.
Wyjmujemy i studzimy na kratce.
Smacznego!
Przepis podejrzany (i lekko zmodyfikowany) na blogu Nastoletnie Wypiekanie.
A my zapraszamy również na nasze BUŁKI PSZENNO-OWSIANE.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".