Kolorowa posypka do ciast
Dzisiaj mam dla Was ciekawą alternatywę dla słodkich, kolorowych, cukrowych posypek do ciast i innych słodkości. Jeżeli dużo pieczecie to ten patent będzie dla Was idealny. Tego patentu nauczyła mnie Kinga Paruzel. A jeżeli chociaż trochę interesujecie się kulinariami to wiecie, że nikt tak dobrze nie zna się na słodkim jak właśnie ona.
Osobiście nie mam nic do cukru. Lubię go, używam i nie panikuję gdy muszę użyć go nieco więcej niż ustawowa norma. Ale rozumiem, że wiele osób jednak woli się go wystrzegać. Dla tych właśnie osób ten wpis powinien okazać się bardzo pomocny. Bo oprócz tego, że nie ma tutaj cukru, to jeszcze wszystkie barwniki są całkowicie naturalne, zero tzw. "chemii", której wielu z Was boi się jak diabeł święconej wody. Sama czysta natura.
- burak - barwi na czerwono lub różowo, w zależności od ilości soku
- marchew - barwi na pomarańczowo
- jagody - barwią na niebiesko/fioletowo
- szpinak - barwi na zielono
- maliny - barwią na czerwono
- kurkuma (z wodą) - barwi na żółto
Sprawa wygląda następująco: miksujemy daną rzecz aż puści sok. I tym sokiem zalewamy wiórki kokosowe. Mieszamy dokładnie aż wiórki będą tym sokiem pokryte i zostawiamy na kilka minut aż całkowicie go wchłoną. Rozkładamy na blasze piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia i prażymy przez 10-15 minut przy uchylonych drzwiczkach, mieszając co jakiś czas. I tyle. Wyjmujemy, studzimy i dekorujemy.
Żółty/złoty kolor można otrzymać jeszcze w inny sposób. Po prostu wyprażcie białe wiórki, bez żadnego barwnika. Pod wpływem temperatury zmienią barwę na żółtą. W ten sam sposób można otrzymać wiórki brązowe. Ale tutaj musicie dosłownie stać z nosem przy piekarniku, bo różnica między wiórkami brązowymi, a spalonymi to są dosłownie sekundy. Jak tylko zobaczycie, że ze złocistych zrobiły się brązowe to od razy należy je wyjąć.
I co ciekawe, ani wiórki, ani barwniki nie zmieniają smaku wypieków. Nie ma ich na tyle dużo żeby wpłynęły na smak.
I co ciekawe, ani wiórki, ani barwniki nie zmieniają smaku wypieków. Nie ma ich na tyle dużo żeby wpłynęły na smak.
Smacznego i udanych wypieków!
Efekt robi wrażenie,choć jest z tym trochę zachodu.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc ze wszystkim w kuchni jest trochę zachodu ;) Ale jeżeli ktoś unika cukru to przepis pewnie mu się przyda.
UsuńEfektownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa z zielonych często robię trawę :)
OdpowiedzUsuń