Stwórz własną fotoksiążkę! CEWE FOTOKSIĄŻKA
Dzisiaj, wyjątkowo, wpis nie będzie kulinarny. Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami moim nowym odkryciem. Bo fajnymi rzeczami warto się dzielić.
Pamiętacie jeszcze albumy ze zdjęciami? Takie, gdzie zdjęcia się wkładało za foliowe koszulki, albo takie jeszcze starsze, z twardymi okładkami, grube jak encyklopedia, gdzie zdjęcia były wklejane lub wsuwane w specjalne nacięcia w stronach? Eehh, nostalgia, wspomnienia... Używacie w ogóle jeszcze takich albumów? Czy w dobie fotografii cyfrowej ktoś jeszcze wywołuje/drukuje zdjęcia i trzyma w albumie? Takie albumy to była fajna rzecz, miały duszę. Można było całymi latami wspominać niezapomniane wakacje pod namiotem czy wypad ze znajomymi na żagle. Siadało się, otwierało album i wspominało...
A teraz z innej beczki... Pewnie każdy z Was kiedyś marzył o wydaniu własnej książki. A jak nie każdy to z całą pewnością większość. To już, niestety, nieco trudniejsza sprawa. Ale na wszystko zawsze można znaleźć rozwiązanie. A gdyby tak połączyć jedno z drugim? Album z fotografiami z własną książką. Brzmi absurdalnie? A nie powinno, bo tutaj z pomocą przychodzi nam CEWE i ich fotoksiążka. Może to nie to samo, co wydanie własnej książki, ale możecie mi wierzyć, że radość podobna. Do czego właściwie taka fotoksiążka może się Wam przydać? Pytanie zupełnie nie na miejscu. Otóż może się przydać... do wszystkiego! Macie małe dziecko i dokumentujecie fotograficznie jego dorastanie? Co będzie lepsze od przerobienia tychże zdjęć na fotoksiążkę? Prowadzicie bloga kulinarnego? Może warto najlepsze przepisy umieścić właśnie w takiej fotoksiążce? A może po prostu robicie zdjęcia, bo lubicie? Tym bardziej warto umieścić je w fotoksiążce. Taki własny album fotograficzny.
Poza tym to doskonały pomysł na prezent. A wiecie pewnie lepiej niż ja, że z prezentami zawsze jest problem. Nigdy nie wiadomo co kupić. Spędziliście ze znajomymi super wyjazd i akurat zbliżają się imieniny/urodziny któregoś z Was? Zebrać raz-dwa zdjęcia z wyjazdu, przerobić na fotoksiążkę i problem z głowy. Raz, że Wy nie musicie myśleć nad prezentem, a dwa, że obdarowana osoba na pewno się ucieszy. Byliście na ślubie znajomych i robiliście zdjęcia? No to już nie muszę Wam mówić co najlepiej z tym zdjęciami zrobić :) A może zbliża się 30 (albo nawet 50) rocznica ślubu Waszych rodziców? Z całą pewnością macie (lub oni sami mają) jakieś ich zdjęcia z całego życia. Więc wiecie już co należałoby zrobić, prawda?
Ja osobiście zrobiłem sobie taką fotoksiążkę z moimi nalewkami. To fajna rzecz, co roku do nich wracam i robię od nowa. Teraz już nie będę musiał szukać przepisów na blogu, będę je miał zawsze pod ręką w formie eleganckiej (wręcz ekskluzywnej) książki. Oprócz niej zrobiłem też z moimi wypiekami. Taka chlebowa fotoksiążka. Ale zrobiłem jeszcze jedną. Czasami, jak mam czas, jak mi się chce, to robię zdjęcia. Takie różne. Jak widzę coś ciekawego to po prostu robię. Aparat zawsze noszę ze sobą. Tak się akurat złożyło, że moja mama uwielbia moje zdjęcia. Twierdzi, że mam talent. Ale wiecie, co innego matka może o własnym dziecku powiedzieć? Tak więc no... Podobno mam talent :) A wspominałem wcześniej o prezentach, prawda? Zebrałem więc wszystkie swoje najlepsze prace i zrobiłem w prezencie dla mamy taką właśnie fotoksiążkę z moimi zdjęciami. Była zachwycona, serio.
Dobra, dosyć zachwalania. Ja już swoje fotoksiążki mam, teraz kolej na Was. Cały proces tworzenia jest banalny. Można to zrobić ściągając program ze strony CEWE. To prosty kreator, który dosłownie poprowadzi Was za rękę. Powie co, kiedy, jak i ile ;) Banalna rzecz, a przy okazji fantastyczny sposób na spędzenie paru chwil z rodziną czy znajomymi. Bo takie wspólne tworzenie fotoksiążki cieszy jeszcze bardziej.
W zasadzie trudność jest tylko jedna. Powiem Wam szczerze, że przebrnięcie przez pierwszy krok (bo on jest najtrudniejszy) zajęło mi ze dwa dni. Otóż zanim zaczniecie tworzyć musicie się zdecydować co właściwie chcecie. To znaczy jaką fotoksiążkę. Jaki rozmiar, na jakim papierze, jaki rodzaj druku, jaka okładka... Wybór jest tak ogromny, że naprawdę ciężko się zdecydować. Dlatego właśnie ja nie poprzestałem na jednej sztuce ;) Ale właśnie dzięki temu każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Gdy więc już uda Wam się dokonać tego pierwszego wyboru to reszta to już zabawa i przyjemność. Tak więc ja zmykam do cieszenia się swoim albumem, a Wy pomyślcie, czy nie macie kogoś, komu niedługo przydałoby się jakiś prezent zrobić.
Gratuluję, piękne :) Czy gdzieś jest taki program do zrobienia strony internetowej? Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńJest mnóstwo kreatorów stron www. Oczywiście to raczej proste programy do prostych stron. Ale jeżeli nie musisz mieć nic zaawansowanego to być może cię takie kreatory zadowolą. Wpisz po prostu w google "kreator stron www". Taki najpopularniejszy to chyba Wix.
Usuńdziękuję :) a czy próbował Pan przygody kulinarnej z czeremchą?
OdpowiedzUsuńJedynie w formie nalewki. Będzie na blogu za niecały miesiąc ;)
Usuń