Print Friendly and PDF

Sos cygański do słoików na zimę

Sos cygański do słoików na zimę

Sos cygański. Wielokrotnie zastanawiała nas jego nazwa. Otóż z kuchnią cygańską (czy też może romską) ma on tyle wspólnego co ryba po grecku z Grecją albo fasolka po bretońsku z Bretanią. Czyli nic. Ciekawostką jest, że niemiecka społeczność romska parę lat temu zagroziła bojkotem i zażądała zmiany nazwy tego sosu. Tak żeby już nie był "cygański". Uważają bowiem to słowo za obraźliwe, twierdzą, że ma wydźwięk pejoratywny. To z kolei przypomina aferę z naszego polskiego podwórka. Otóż okazało się (przynajmniej niektórym się tak w głowach uroiło), że Murzynek Bambo to rasistowski wierszyk. Po pierwsze występuje tam "obraźliwe" słowo murzyn, a po drugie biedny Bambo fika i bryka koziołki niczym małpa jakaś. Eehh, jedzenie łagodzi obyczaje zatem przejdźmy do naszego sosu cygańskiego. Warto zrobić parę słoików, przydadzą się zimą jako baza jakiegoś sosu do makaronu, czy do polania placków ziemniaczanych.
     

PRZEPIS NA SOS CYGAŃSKI


Sos cygański do słoików - składniki


2 kg pomidorów
4 duże papryki (białą, czerwoną, żółtą i zieloną)
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
3 łyżeczki soli
1 łyżeczka mielonej papryki słodkiej
1 łyżka majeranku
2 łyżki cukru
2 łyżki octu
3 łyżki oliwy
1 łyżeczka płatków chili
1 łyżeczka bulionetki z TEGO lub TEGO przepisu (opcjonalnie)

Sos cygański do słoików -wykonanie


Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oliwie. Paprykę oczyszczamy i kroimy w kostkę. Pomidory sparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy w kawałki. Oba warzywa dodajemy do cebuli, dodajemy przeciśnięty czosnek i pozostałe przyprawy i gotujemy 1 godzinę. Mieszamy przy tym dość często, aby sos się nie przypalił. Zbieramy w międzyczasie powstającą pianę. Na koniec blendujemy na gładka masę. Przekładamy do słoików i pasteryzujemy 20 minut w 90 stopniach.

Sos jest ostry jak cholera (przynajmniej dla nas). Pyycha :)

Smacznego!



Sos cygański do słoików na zimę


Sos cygański do słoików na zimę

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty