Ogórki konserwowe z płatkami chili do słoików na zimę
Kto nie lubi ogórków, no kto? No dobra, jedną osobę znam. Ale, jak to się mawia, jedna jaskółka wiosny nie czyni, czy jakoś takoś. Chociaż nie wiem czy to akurat miało sens. Chyba nie bardzo to powiedzenie tutaj pasuje :) No nic, większość ludzi (i niektóre koty - wiemy z doświadczenia) ogórki lubi i my również. Dlatego postanowiliśmy zrobić sobie mały zapas na zimę. A żeby były bardziej z charakterem to dodaliśmy do nich chili. Nie są jakoś bardzo pikantne, są właśnie z charakterem, z pazurem takim. Doskonale się spiszą jako dodatek do obiadu, podkreślą smaki.
Fajne jest to, że robi się je naprawdę szybko, a potem możemy się cieszyć nimi przez całą zimę.
2 kg ogórków gruntowych
3 ząbki czosnku
3 łyżeczki płatków chili
Na zalewę:
1,5 szklanki octu spirytusowego 10%
1,5 szklanki cukru trzcinowego
1,5 łyżki ziaren gorczycy
2,5 szklanki wody
0,5 łyżki ziela angielskiego
4 liście laurowe
0,5 łyżki kurkumy
3 łyżki soli
Wykonanie:
Ogórki myjemy i kroimy wzdłuż na 4 (nie obieramy ze skórki). Wkładamy je ciasno do wyparzonych słoików. Do każdego wkładamy kilka plasterków czosnku i posypujemy płatkami chili. Z podanych składników gotujemy zalewę (10 minut od chwili zagotowania). Zalewamy nią przygotowane ogórki, mocno zakręcamy i pasteryzujemy 10 minut w 90 stopniach
Smacznego!
Brzmi dobrze, chociaż zastanawiam się nad zmniejszeniem ilości cukru.
OdpowiedzUsuńMy akurat lubimy słodkie i pikantne. Ale jak zmniejszysz to też będzie dobrze.
UsuńA można w ogóle pominąć cukier? :)
UsuńNie wiem, nigdy nie próbowaliśmy bez cukru. Ale tak na logikę to powinno się udać.
UsuńUwielbiam konserwowe! :)
OdpowiedzUsuńPyszne.
OdpowiedzUsuń