Keczup z cukinii
Dużo słyszeliśmy o tym keczupie. Że taki super, same ochy i achy, wszyscy zachwalali. Nie mogliśmy więc nie zrobić i my. W końcu już chyba na wszystkich blogach kulinarnych był, tylko my jak zwykle ostatni się bierzemy. Tak, jest kilka pozycji, bez których blog kulinarny obejść się nie może. Keczup z cukinii jest zdecydowanie jedną z nich. Zrobiliśmy więc. I jak nasze wrażenia? Dobry, nawet bardzo dobry, ale bardziej nam się kojarzy nie tyle z keczupem co po prostu z sosem pomidorowym (a konkretnie pomidorowo-cukiniowym). Jednak keczup wolimy w wersji tradycyjnej (na przykład TAKIEJ). Ale oczywiście tak jak pisaliśmy: wyszedł bardzo dobry, zdecydowanie polecamy zrobienie.
Potrzebujemy:
1,5 kg cukinii
3 czerwone papryki
0,5 kg cebuli
0,5 szklanki octu jabłkowego
1 łyżeczka ostrej mielonej papryki
0,5 łyżeczki pieprzu
800 g przecieru pomidorowego (np. z TEGO przepisu)
10 łyżek cukru
2 łyżki soli
Cukinię obieramy, wydrążamy środek z pestkami i ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Zasypujemy cukrem i odstawiamy na 2 godziny.
Paprykę oczyszczamy z gniazd nasiennych i białych błon i kroimy w drobną kostkę. Cebulę drobno siekamy. Paprykę i cebulę przekładamy do miski i zasypujemy solą na 2 godziny.
Z obu misek odlewamy sok, który puściły warzywa i przekładamy wszystko do garnka. Gotujemy 30 minut, aż warzywa zmiękną. Następnie zdejmujemy garnek z ognia i rozdrabniamy blenderem na gładką masę.
Garnek stawiamy ponownie na ogniu i doprawiamy pieprzem i papryką. Dodajemy ocet i koncentrat pomidorowy. Dokładnie mieszamy i gotujemy przez 15 minut.
Teraz możemy keczup jeszcze doprawić: dosolić, dopieprzyć czy dosłodzić.
Gorący keczup przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i stawiamy do góry dnem.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".