Pikantny ciemny chleb pszenno-żytni z orzechami
Do zrobienia tego chleba zainspirowała nas wizyta w Atelier Amaro. Och, cudownie tam było, ale właściwie to nie o tym chcieliśmy pisać. Między daniami podano nam pieczywo, między innymi właśnie czarny chleb. Tak nam się on spodobał, że postanowiliśmy też jakiś taki zrobić. Oczywiście ten nasz nie ma nic wspólnego z tamtym. Tamten był czarny, bo miał dodatek palonego siana. My na palenie siana ani nie mamy warunków, ani ochoty. Ale mając na uwadze ten chleb opracowaliśmy własną recepturę. Chcieliśmy pobawić się tutaj smakami, zrobić coś innego. Okazało się, że wyszło doskonale, nasza receptura była trafiona za pierwszym razem, nawet nie trzeba było robić powtórek i nic modyfikować. Jak się okazało nasz chleb nie wyszedł czarny tylko lekko brązowy, ale nie miało to aż tak dużego znaczenia, nie nastawialiśmy się jakoś specjalnie na czarny. Ten czarny od Amaro był tylko taką luźną inspiracją.
Zachęcamy do takiej zabawy w kuchni, do eksperymentowania i łączenia smaków. I oczywiście zachęcamy do zrobienia tego chleba. Ma wyraźnie orzechowy smak, kawa jest gdzieś z tyłu. Czuć ją, ale nie stanowi głównego smaku. A gdzieś w tle przyjemnie majaczy ostry smak chili.
100 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
380 ml wody
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki (trochę bardziej czubate) kawy sypanej (nie rozpuszczalnej)
1 papryczka chili
2 łyżeczki suchych drożdży (lub ok. 25 g świeżych)
100 g posiekanych (nie za drobno) orzechów włoskich
Papryczkę chili bardzo drobno siekamy i wkładamy do niewielkiego garnuszka razem z kawą, solą i cukrem. Gotujemy wodę i wlewamy tam 370 ml wrzątku. Mieszamy i czekamy aż ostygnie.
Do misy miksera wsypujemy obie mąki, orzechy i drożdże. Zalewamy wystudzoną kawą z dodatkami (kawy nie filtrujemy, idzie z fusami). Wyrabiamy mikserem 10 minut, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie formujemy bochenek i układamy go na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (ewentualnie oprószonym mąką). Przykrywamy i znowu zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Wkładamy do piekarnika naczynie żaroodporne (wlewamy do niego szklankę wody) i nagrzewamy do 220 stopni. Chleb nacinamy ukośnie w kilku miejscach, wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 40 minut.
Zrobię! Tak dawno już chleba nie piekłam... A połączenie chilli z kawą mnie zafascynowało :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń