Print Friendly and PDF

Czosnek marynowany

Czosnek marynowany

W średniowiecznej Europie czosnek był codziennym elementem pożywienia i nikt nie uważał jego zapachu za co najmniej niestosowny. Podobno król Francji, Henryk IV, miał "oddech, który powaliłby wołu z odległości dwudziestu kroków". Niestety już kilkadziesiąt lat później czosnek zaczęto postrzegać jako pożywienie biedoty i wieśniaków, niegodne wybrednego podniebienia wyższych klas.

Na szczęście w dzisiejszych czasach mamy gumy do żucia i możemy się z czystym sumieniem zajadać potrawami z dodatkiem czosnku. A i nasz stosunek do dobroczynnych właściwości czosnku jest bardziej przychylny. Stawiamy na naturalne pokarmy i wyrazisty smak. Pokochaliśmy przyprawy i kiedyś mało popularne warzywa i odkrywamy je na nowo.

Mamy dla was dzisiaj przepis na czosnek marynowany. Może być znakomitym dodatkiem do pieczonych mięs, nada im aromatu i wyrazistości. A po upieczeniu możemy go rozsmarować na podpieczonym kawałku razowego pieczywa i traktować jako skromną przystawkę.
     
Potrzebujemy:

3 główki czosnku
20 g cukru
1 łyżeczkę soli
0,5 litra wody
100 ml octu spirytusowego 10%

Wykonanie:

Główki czosnku oddzielamy i obieramy każdy ząbek. Wodę mieszamy z cukrem, octem i solą i gotujemy przez 5 minut. Następnie zmniejszamy ogień i wrzucamy czosnek, który gotujemy przez 1 minutę. Wszystko przelewamy do wyparzonych słoiczków i porządnie zakręcamy. Odwracamy do góry dnem i studzimy, Przechowujemy w lodówce.

Czosnek taki jest najsmaczniejszy po 2 tygodniach.

Smacznego!


Czosnek marynowany

Czosnek marynowany

Komentarze

  1. Ten czosnek to jest taki do podjadnia,czy do konkretnych dan obiadowych.Moze
    jakis przepis z czosnkiemm zwizany.Pozdrawiam Elka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy patent. Widuję to czasem w różnych sklepach i nawet przemyka mi przez myśl, żeby spróbować, ale zawsze jakoś po dłuższym zastanowieniu nachodzą mnie wątpliwości - aaa, co ja z tym zrobię jak mi nie posmakuje? Do czego ja to dodam? A poza tym pewnie nie czuć czosnku tylko sam ocet... :) Ale zrobiony samemu, po domowemu to szczerze powiedziawszy kusząca perspektywa - zwłaszcza, że ten Wasz, wygląda bardzo naturalnie. Mam pytanie co do tego rozsmarowywania na chlebie - taki już zamarynowany, wyciągnięty z zalewy i upieczony da się rozsmarować?
    Pozdrawiam, Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez problemu się da, po upieczeniu robi się bardzo miękki.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty