Likier z cukierków raczków
Jakiś czas temu wspominałem o cukierkowych likierach, które co jakiś czas robię dla Madzi. Ostatnio był likier na cukierkach Werther's Original i zapowiadałem wtedy kolejne. Jak się pospieszycie to jeszcze przed świętami zdążycie zrobić. Taki likier to zarówno fajna rzecz żeby na stół postawić i gości poczęstować jak również fantastyczny pomysł na prezent dla bliskich. Zwłaszcza kobiety się ucieszą. To delikatny napitek, w sam raz do spożywania na babskich imprezach.
Ten likier na raczkach oparłem na identycznym pomyśle co wcześniejszy na werthersach. Pomysł sprawdzony więc nie było potrzeby nic zmieniać. Jeżeli lubicie raczki to ten likier pokochacie. Taka raczkowa esencja lekko wzmocniona alkoholem. I wcale nie za słodkie, przekonałem się że można cały wieczór przy tym przesiedzieć i w gronie przyjaciół wypić butelkę bez najmniejszego problemu.
360 g cukierków raczków
500 g mleka zagęszczonego niesłodzonego
320 ml wody
270 ml (czyli około 215 g) spirytusu
Cukierki wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Stawiamy na kuchence i bardzo lekko podgrzewamy. Nie chodzi o to żeby zagotować, po prostu w ciepłej wodzie cukierki się szybciej rozpuszczą. Stale mieszamy aż do rozpuszczenia cukierków. To bardzo mozolne zajęcie, może potrwać nawet z godzinę. Ale jeśli już będziemy mieli to za sobą to właściwie będzie koniec pracy. Po rozpuszczeniu cukierków czekamy aż masa nieco przestygnie, dolewamy mleko i spirytus i mieszamy przez chwilę. Przelewamy do butelek i zostawiamy na 2-3 dni żeby się smaki przegryzły. Po tym czasie likier jest gotowy do picia.
Smacznego!
A ile butelek z tego wychodzi?
OdpowiedzUsuńMam ochote na ten przepis:-)
Jakieś 1300-1400 ml, tak mniej więcej.
UsuńI jeszcze pytanie, czy taki likier trzeba przechowywac w lodowce? i jak dlugo mozna go przechowywac?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
Nie trzeba trzymać w lodówce. U nas stał kilka miesięcy i się nadawał do picia. Tam jest spirytus więc się dobrze konserwuje, raczej nie ma ryzyka zepsucia. Jedynie po dłuższym staniu się trochę rozwarstwia, na dnia osadza się ciemniejsza warstwa. Ale to trzeba wówczas wstrząsnąć butelką i już jest dobrze :)
UsuńMożna pominąć mleko skondensowane ? :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie, to jeden z ważniejszych składników.
UsuńJak wszędzie na blogu -etykietki na sloikach i butelkach piękniejsze niż w sklepach; )
OdpowiedzUsuńJak wszędzie na blogu -etykietki na sloikach i butelkach piękniejsze niż w sklepach; )
OdpowiedzUsuńDziękuje ;-) Przykładam do tego dużą wagę. Ma nie tylko smakować, ale i wyglądać ;-)
UsuńAmen
UsuńTrochę mocne - czuć mocno procenty w smaku (co jest dość dziwne, bo wcale tak dużo spirytusu tu nie wchodzi).
OdpowiedzUsuńMoże jak trochę postoi to zeszlachetnieje :)
Wczoraj zrobiłam z cukierków Werters dziś kupiłam Raczki ;-)
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak życzyć ci smacznego! :)
UsuńCzy zamiast spirytusu mogę użyć wódki
OdpowiedzUsuńWtedy likier będzie miał bardzo niską moc. Więc oczywiście możesz, ale musisz się liczyć ze znacznym spadkiem procentowości.
UsuńDzień dobry:) w nawiązaniu do pytania o wódkę - co jeśli zamiast 0,27 spirytusu dodam 0,6 litra wódki? Czy moc nie będzie taka sama, przy większej ilości nalewki? Nie znam się, przepraszam, jeśli to głupie pytanie;)
OdpowiedzUsuńMożesz spirytus i wodę (spirytus po rozcieńczeniu będzie miał niewiele ponad 40%) zastąpić podobną ilością wódki. Ale będzie problem z rozpuszczeniem cukierków. Możesz je rozpuszczać w wódce, ale pewnie dłużej to potrwa.
UsuńMozna podgrzać w garnku cukierki z mlekiem skondensowanym. Robilam tak z kukulkami. Bardzo szybko sie rozpuscily. Nie mialo to żadnego wpływu na mleko.
Usuń