Tort bezowy z lemon curdem
Na początku zacznę od tego: Tak! Białka można mrozić. Robię tak od lat, żyję, nie umarłam, a białka ubijają się znakomicie. Przechowuję je w zamrażalniku w szczelnie zamykanym pojemniczku. Wieczorem, dzień przed użyciem, przekładam je do lodówki, a następnego dnia są rozmrożone i gotowe do użycia. No i tak pewnego dnia znalazłam 17 sztuk takich białek i stwierdziłam, że z tym fantem trzeba coś zrobić. A, że bezy są w naszym domu rzadkim gościem, to od razu wiedziałam co zrobię. Możecie oczywiście zrobić ten bezowy tort z mniejszej ilości białek. Musicie jednak proporcjonalnie zmniejszyć ilość cukru.
A do przygotowania mojego tortu bezowego potrzebujemy:
17 białek
500 g cukru
szczyptę soli
lemon curd z TEGO przepisu
100 g jogurtu naturalnego
1 limonkę
Białka wlewamy do misy miksera i zaczynamy ubijać. Praktycznie od samego początku zaczynamy małymi partiami dodawać cukier. Gdy piana będzie sztywna, wylewamy ją na 2 blachy wyłożone papierem do pieczenia. Formujemy ładne, okrągłe kształty. Pieczemy w temp. 130 stopni, grzałki góra-dół z termoobiegiem przez 3 godziny. Niestety trwa to długo, ale musimy porządnie wysuszyć naszą bezę.
Po upieczeniu i wystudzeniu przekładamy jeden blat na paterę. Nakładamy krem, czyli lemon curd wymieszany z jogurtem. Nakładamy na wierzch drugą bezę, smarujemy niewielką ilością kremu i ścieramy na nią skórkę z limonki. Schładzamy i przechowujemy w lodówce. Jak długo? Nie musicie się o to martwić, zniknie zanim zdążycie się zorientować ;)
Smacznego!
Madzia
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać nasze przepisy prosto na swój e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
ależ to wygląda! bajkowy deser :)
OdpowiedzUsuńTen wylewający się krem - ach!:)
OdpowiedzUsuńpyszny torcik :) ja też mrożę białka ...i jak się ich trochę uzbiera to powstają bezy i beziki :)
OdpowiedzUsuńTen spływające po bokach krem zdecydowanie działa na moją wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńA białka też mrożę, a co! ;)
Trzeba mrozic białka, bo potem można niezłe pyszności przyrządzić :) A beza pyszna, piękna i w ogole ach ach :)
UsuńTort rewelacja! Ja zawsze bałam się mrozić białka, ale jak widać byłam w błędzie, skoro takie cuda z tych mrożonych wychodzą! :-) Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny :-) http://wielopokoleniowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńale.. ile piec te bezy?
OdpowiedzUsuńTak jak napisane, 3 godziny.
Usuń