Print Friendly and PDF

Galaretkowiec - ciasto z galaretek


Galaretkowiec

Galaretkowiec
Dzisiaj galaretkowiec czyli zabawna imitacja ciasta. Taki keks, ale z galaretek. Zamiast ciasta mamy galaretkę, a zamiast bakalii (czy co tam się do keksa dodaje) mamy... galaretkę. Tak, galaretka z galaretką. Może być coś lepszego? Jasne, że może, np. dwa galaretkowce :) Jeżeli lubicie galaretki to jest właśnie coś dla was. Idealne na deser, albo na przyjęcie dla dzieci. Dzieciaki kochają galaretki! W sumie nie wiem, co kochają dzieciaki. Ale jakbym był dzieckiem to chciałbym się objadać takim galaretkowcem. No sami przyznacie, że wygląda uroczo.

Składniki:

3-4 galaretki
500 ml mleka
2 łyżki cukru
30 g żelatyny
300 ml wrzątku

Odpowiednio wcześniej przygotowujemy galaretki zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Powinny zastygać w możliwe jak najbardziej płaskim naczyniu. Po stężeniu kroimy je w kostkę. Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku. Mleko zagotowujemy z cukrem i dodajemy do niego rozpuszczoną żelatynę. Dokładnie mieszamy i studzimy. Używamy silikonowej formy bądź jakiejkolwiek wyłożonej wcześniej folią spożywczą. Wkładamy do niej pokrojone galaretki i zalewamy wystudzonym mlekiem. Wkładamy, najlepiej na całą noc, do lodówki do stężenia.

Smacznego!


Galaretkowiec


---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać nasze przepisy prosto na swój e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. u mnie jako śmietanowiec:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, czy zamiast zelatyny można użyć agar agar, a jeśli tak to czy będą to te same proporcje?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję użyć 1 płaską łyżeczkę agaru na szklankę mleka

      Usuń
  3. Jest prześliczny, i dzieci naprawdę go kochają :) I mój Tato też ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty