Chleb na zakwasie z oliwkami
Ten blog już dawno temu zatracił swój pierwotny charakter. To znaczy dawno temu założyłem go z myślą o publikowaniu przepisów na domowy chleb. Potem jakoś pomysł ewoluował i zaczęły się pojawiać wszelakie inne przepisy. I dobrze. W końcu nie samym chlebem człowiek żyje. Ale czasami wracam do korzeni i wrzucam tutaj jakiś przepis chlebowy. Tym razem mam więc dla was przepis na chleb na zakwasie z oliwkami. Wyszedł bardzo fajny, mocno oliwkowy i lekko wilgotny w środku. Akurat zupełnie przypadkiem wyszło tak, że znienacka nawiedziła nas teściowa moja, znaczy Madzi mam. A zupełnym zbiegiem okoliczności uwielbia ona oliwkowe chleby. I jeszcze najlepiej żeby były takie lekko wilgotne w środku, lekko klejące. Więc teściowa była zachwycona. Ja w sumie też, bo chleb pyszny wyszedł.
Zaczyn:
200 g mąki żytniej typ 720
200 g wody
80 g aktywnego zakwasu żytniego
Zakwas musi być aktywny, czyli dokarmiony około 12 godzin wcześniej. Wszystkie składniki mieszamy w misce i zostawiamy pod przykryciem na 12-16 godzin.
Ciasto właściwe:
300 g mąki żytniej typ 720
100 g mąki pszennej typ 550
300 ml wody
cały zaczyn
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
100 g zielonych oliwek
Wszystkie składniki (oprócz oliwek) łączymy ze sobą w dużej misce i mieszamy łyżką. Nie musimy jakoś dokładnie ciasta wyrabiać. Wystarczy do połączenia się składników, czyli jakieś 3-5 minut.
Na koniec delikatnie wciskamy w ciasto oliwki, tak żeby ich nie zmiażdżyć.
Całość przekładamy do dużej formy (albo 2 małych) wyłożonej papierem do pieczenia. A jeśli mamy formę silikonową to bez papieru będzie dobrze :) Ciasto ma sięgać do połowy wysokości formy.
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy w temperaturze pokojowej do wyrośnięcia. Ciasto musi wyrosnąć do brzegów formy. Potrwa to 6-12 godzin.
Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 240 stopni i pieczemy chleb 10 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy chleb jeszcze 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy chleb z formy i wkładamy tak luzem do piekarnika. Dopiekamy jeszcze 10 minut.
Studzimy na kratce. Chleb nie nadaje się do krojenia na ciepło, musi porządnie wystygnąć.
Smacznego!
A ja liczę znaleść u Ciebie zakwas,który mnie nie zawiedzie-jakaś podpowiedź?
OdpowiedzUsuńJa mam zrobiony według tego przepisu i od kilku lat mnie nie zawiódł:
Usuńhttp://www.chleby.info/2011/08/zakwas-jak-zrobic.html
Świetnie:)dzięki,już poczytałam"na szybko",wdrożę się później:)
UsuńMoże w końcu wyhoduję sobie zakwas...? Dla takiego chleba warto :)
OdpowiedzUsuńNo najwyższa pora :)
UsuńMiałam kiedyś świetny zakwas i ... przepadł. Teraz chętnie wróciłabym do domowego chleba. Bardzo piękny chleb upiekłeś. Przydałby mi się teraz taki na śniadanie :)
OdpowiedzUsuń