Zupa-krem z kukurydzy
No dobra, żarty na bok. Było śmiesznie, trochę deszczu spadło, trochę wiatru powiało, pocieszyliśmy się jesienią, ale już wystarczy. Lato może już wracać. Booosz, dlaczego muszę mieszkać w kraju, w którym przez 3/4 roku jest paskudna pogoda i albo deszcz, albo śnieg? A słońce tylko ze 3 miesiące w roku... Tak właśnie się nad tym zastanawiam nad talerzem pysznej, parującej, gorącej zupy z kukurydzy. Bo tylko zupy trzymają mnie jesienią przy życiu. Uwielbiam zupy i ten kto je wymyślił powinien dostać Nobla, czy tam innego Pulitzera.
Teraz więc chciałbym przedstawić wam zupę-krem z kukurydzy. Madzia właśnie zrobiła wprawiając mnie tym w doskonały nastrój. Madzia wie, że mi wiele do szczęścia nie potrzeba :)
1 kg kukurydzy z puszki
2 litry bulionu
150 ml śmietany 18%
3 łyżki masła
1 cm korzenia imbiru
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka kurkumy
suszony tymianek
sól, pieprz, cukier
Sprawa w zasadzie jest prosta: czosnek drobno siekamy. Na dużej patelni podgrzewamy masło i dodajemy czosnek, kukurydzę, starty imbir, tymianek i kurkumę. Podsmażamy trochę i dodajemy do gotującego się bulionu. Trochę podsmażonych ziaren kukurydzy zostawiamy. Dodamy na koniec w całości do zupy na talerzu. Gotujemy kilka minut i miksujemy blenderem. Przecieramy przez sito, zaprawiamy śmietaną, doprowadzamy do wrzenia i podajemy na talerze. Do każdego talerza dodajemy kilka/kilkanaście ziaren kukurydzy (odłożonych wcześniej).
Tak na marginesie: wiem, że wyjątkowo ładną w tym roku mamy jesień. Po prostu jestem przeziębiony i dlatego tak marudzę :)
Smacznego!
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
Wpisy tego typu w porach obiadowych powinny być zabronione, ponieważ powodują niekontrolowaną chęć jedzenia :) A na poważnie - zupa wygląda na przepyszną, muszę sam spróbować :)
OdpowiedzUsuńJest smaczna, słodka, kremowa i.... kurde, zgłodniałam :)
Usuńpiękny ma kolor:)
OdpowiedzUsuńApetyczna Wasza zupka:)ja dziś też zupę z kukurydzy gotowałam...intuicja?
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę zacnie, już od dłuższego czasu zastanawiałem się, jak taką zupę sobie sprawić :) Wkrótce pewnie zagości i na moim talerzu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Najprostsza i najszybsza zupa świata! A przy tym pozytywnie zaskakuje smakiem. Zapisuję sobie przepis do powtórek w przyszłosci. :)
OdpowiedzUsuńA my zapraszamy do innych naszych przepisów :)
UsuńKorzystam, a jakże! :)
Usuń