Łopatka paprykowa z szynkowara
Dzisiaj mamy dla was bardzo prostą wędlinę. Kiedyś, gdy nieco rzadziej robiliśmy w domu wszelakie mięsiwa, miałem taką swoją ulubioną sklepową wędlinę. Nie wiem nawet co to było, ale było dość smaczne i jakoś tak dziwnie tanie. Jakaś taka wędlina z warzywami w środku. No i tak jadłem to sobie radośnie. Potem, z czasem, zapomniałem o tym zupełnie. Przeprowadziliśmy się, zmieniliśmy sklep i inne wędliny kupowałem. Ale teraz, za sprawą Dobrej Kiełbasy, miałem sposobność powrócić do tamtych smaków. Bo czasem jednoczymy siły z tym kiełbasianym portalem i razem robimy to i owo. To znaczy Madzia robi, ja udaję, że pomagam (robię dobre wrażenie), a Dobra Kiełbasa dostarcza nam niezbędnego wyposażenia. Wszystko dobrze wychodzi, wszyscy są zadowoleni. Mam nadzieję, że Wy również się cieszycie, że co jakiś czas dostarczamy Wam fajne przepisy.
Wspominałem, że udało nam się powrócić do tamtych smaków, do smaku wspomnianej wędliny. Właściwie nie do końca to prawda, niezbyt precyzyjnie to ująłem. Właściwie to tamten smak wyprzedziliśmy o dobry kilometr, ta wędlina jest pyszna i aromatyczna!
Potrzebujemy:
1 kg łopatki wieprzowej
200 g czerwonej papryki
20 g peklosoli
pół łyżeczki ostrej papryki
szczypta gałki muszkatołowej
Mięso kroimy w kostkę 3x3 cm, dodajemy peklosól i porządnie mieszamy. Przekładamy do woreczka, szczelnie zamykamy i wkładamy do lodówki na 24 godziny. Po tym czasie do mięsa dodajemy paprykę i przyprawy. Wkładamy w woreczku do szynkowara i odstawiamy na godzinę. Parzymy ok. 1,5 godziny w temperaturze 80-85 stopni (mięso powinno mieć temperaturę wewnątrz około 77 stopni). Prawda, że proste?
Smacznego!
Do przygotowania tej wędliny posłużyliśmy się następującymi sprzętami ze sklepu Dobrej Kiełbasy:
- szynkowar: KLIK
- woreczki foliowe do szynkowara: KLIK
- termometr: KLIK
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać nasze przepisy prosto na swój e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
ciekawie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że podpowiedź była przydatna :)
OdpowiedzUsuńTe woreczki to jakis szajs. Po otwarciu szynkowara okazalo sie, ze woreczek jest popekany w wielu miejscach, to zwykly woreczek foliowy, zaden cymes, Nie warto za to nawet płacic, to sie nei nadaje do wysokich temperatur, a ile z tego włazi w mieso nawet nie pytam.
OdpowiedzUsuńNam nigdy nie zdarzyło się żeby woreczek pękł. A korzystamy dość często. Owszem, woda przedostaje się przez folię, ale po pierwsze nie ma to nic wspólnego z pękaniem woreczka, a po drugie tak po prostu musi być.
UsuńI nie zgodzę się, że woreczek nie nadaje się do wysokich temperatur. Jak najbardziej się nadaje. Jak wszystkie wyroby tego typu wykonany jest z foli PE, która ma odporność mniej więcej do 120 stopni.
Jeżeli masz problem z poprawnym użytkowaniem woreczków możesz ich nie używać. Jednakże wówczas może to utrudnić wyjęcie mięsa z szynkowara.
Być może po prostu trafiłeś na wadliwą sztukę, to może przytrafić się wszędzie.