Print Friendly and PDF

Gulasz wieprzowo-wołowy



Mieszkamy w cudownym miejscu, na fantastycznym osiedlu. Właśnie wróciliśmy z Madzią ze spaceru, byliśmy u bobrów. Mamy na osiedlu taki kanałek, a w nim mieszkają prawdziwe żywe bobry. I wieczorami wychodzą sobie popływać. Akurat udało nam się na jednego załapać, pooglądaliśmy sobie. A Madzia o mały włosy nie dostała zawału serca gdy tuż koło niej lot urządziła sobie gigantyczna żaba. I to nawet nie był skok tylko lot właśnie. Tak po prostu przeleciała tuż obok Madzi ramienia. Wylądowała jakieś dwa metry dalej i poleciała znowu.
Zresztą mamy też osiedlowe sarny, bażanty, lisy... Podobno są też dziki, ale ich jeszcze osobiście nie widziałem. Ale przynajmniej nasze koty mają jakieś towarzystwo, pewnie wieczorami chodzą do bobrów na imprezy :)
Wróciliśmy ze spaceru, jest sporo po 22, a ja siadam żeby wpisać przepis na gulasz. Który ostatnio zjedliśmy razem z kaszą bulgur. Był pyszny. Kasza bulgur również. Idealne jedzenie na jesień.

500 g łopatki wieprzowej
300 g wołowiny
500 ml bulionu
3 duże cebule
2 czerwone papryki
1 marchewka
250 ml czerwonego wytrawnego wina
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki czerwonej słodkiej papryki
papryczka chili (lub pół łyżeczki mielonego chili)
4 ząbki czosnku
przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, majeranek, sól, pieprz
śmietana 18%

Mięso myjemy, czyścimy z błon i kroimy na dość dużą kostkę. I wrzucamy na bardzo rozgrzany olej, na duży ognień, żeby się zamknęły pory, a mięso lekko zrumieniło. Cebulę kroimy w piórka i lekko przesmażamy na tej samej patelni.
Całość przekładamy do garnka, wlewamy bulion, dodajemy pokrojoną w kostkę marchewkę, pokrojoną na kawałki paprykę, posiekaną papryczkę chili, liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy na malutkim ogniu aż mięso będzie miękkie.
W połowie duszenia dolewamy wino i dodajemy słodką paprykę. Pod koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i resztę przypraw. 
Na koniec studzimy sos, zaprawiamy śmietaną i raz jeszcze podgrzewamy.

Smacznego!




---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. Bobry,sarny i bażanty?osiedlowe?
    A wracając do gulaszu,to też by mi smakował:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio, serio :) Mieszkamy w naprawdę urokliwym miejscu :)

      Usuń
    2. I to doceniacie:)fajnie,zresztą u Was zawsze optymistycznie:)

      Usuń
  2. Ten przepis ukradziony z Doradcy smaku zerżnięte co do jednego słowa ����

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie przyszło ci pewnie do głowy, że na Doradcy Smaku jest mój własny przepis? Jest tam wiele (pewnie powyżej stu) moich przepisów.

      Usuń
    2. Aż z ciekawości sprawdziłem. Opublikowałem na Doradcy Smaku 207 przepisów.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty