Print Friendly and PDF

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Był weekend, miałem chwilę czasu więc kolejny chleb zrobiłem. Ostatnio w każdy weekend staram się chleby piec. Nawet teraz kolejny już mi wyrasta. Więc za parę dni będzie na blogu pewnie. Cieszę się, że znowu wróciłem do pieczenia chlebów, przyda się kilka świeżych przepisów :) W końcu blog musi tętnić życiem, musi się coś dziać. Teraz więc zapraszam was na bardzo prosty w zrobieniu pszenno żytni chleb na zakwasie. Nie bójcie się zakwasówców, one nie są tak straszne jak niektórzy o nich mówią. Czytałem kilka razy, że ludzie nie chcą ich robić, bo to czasu dużo, trudne są, nie wyrastają... Przygotowałem zatem dla was przepis najprostszy z możliwych, serio. Nie może się nie udać.

Zaczyn:
100 g aktywnego zakwasu żytniego
130 g mąki żytniej pełnoziarnistej (typ 2000)
250 g wody

Wszystkie składniki mieszamy ze sobą w dużej misce, przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na minimum 12 godzin. Tak mniej więcej 12-16 godzin.

Ciasto właściwe:
500 g mąki pszennej
cały zaczyn
350 ml wody
100 g słonecznika
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru

Wszystkie składniki łączymy ze sobą w misce i mieszamy, np. dużą drewnianą łyżką. Ciasto będzie bardzo luźne więc nie nadaje się do wyrabiania rękami. Zresztą nie musimy nawet wyrabiać za bardzo, wystarczy 5 minut mieszania. I przelewamy ciasto do keksówki (jednej dużej lub dwóch małych). Tak żeby sięgało do połowy formy. Foremka oczywiście wyłożona papierem do pieczenia. Albo po prostu silikonowa, wówczas niczym nie wykładamy. Przykrywamy szczelnie folią spożywczą i zostawiamy na kilkanaście godzin do wyrośnięcia. Czas może być różny, w zależności od wielu czynników. Przy sprzyjających warunkach może i po kilku godzinach już wyrosnąć, przy mniej sprzyjających nawet i z 16-18 godzin trzeba czekać. Jest sztuczka, która pomoże nam przyspieszyć proces wyrastania. Jeżeli mamy piekarnik z dość dokładną regulacją temperatury to możemy ustawić go na grzanie na około 40-45 stopni i wstawić chleb do wyrastania. W takiej temperaturze wyrośnie w ciągu kilku godzin.

Gdy chleb wyrośnie do brzegów formy wstawiamy go do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy 45 minut. Studzimy na kratce.

Smacznego!

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem

Chleb pszenno-żytni na zakwasie ze słonecznikiem



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. Ja bardzo lubię zakwasowce ale nie wiem dlaczego zawsze po przełożeniu na blachę są takie płaskie chociaż w koszyku pięknie wyrastają. Ten jest w formie więc chętnie się skuszę. I chyba wszystkie będę już piekła w formie chociaż marzą mi się takie piękne bochenki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze tak jest, że opadają, niestety. W takiej sytuacji drożdżowe zawsze w miarę szybko odzyskują swój kształt, z zakwasowymi niestety jest gorzej. Dlatego ja preferuję formę :)

      Usuń
  2. Pyszny, prosty chlebek, dzisiaj go robiłam;) Przepis "kradnę" na swojego bloga oczywiście z odesłaniem do tego;)

    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. skąd mam wziąć aktywny zakwas,czy można go gdzieś kupić czy samemu zrobić trzeba?w takim razie poproszę o przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupić raczej się nie da. Możesz zrobić z tego przepisu: http://www.chleby.info/2011/08/zakwas-jak-zrobic.html

      Usuń
  4. Ja preferuję chlebek bez zaczynu (szybciej się robi), wystarczy dodać więcej kwasu (ok 10% masy ciasta) i od razu do foremek w których wyrasta.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty