Niedzielna piekarnia #3
Ostatnio Madzia zdominowała nasz blog. Tak się za gotowanie wzięła, że ja prawie już dostępu do kuchni nie mam :) Więc ostatnio udało mi się wolny weekend zorganizować (bo w większość weekendów niestety pracuję), wstałem w niedzielę o 5 rano i zacząłem piec chleby. Tak żeby na zapas było, bo już się kończyć nam zaczęły. Bo zawsze piekę tak z 10 bochenków na raz, mrożę i mamy na jakieś 2-3 tygodnie. I tak samo zrobiłem teraz. Tym razem całkiem spore bochenki powychodziły więc pewnie na jakieś 3 tygodnie spokoju będzie. A potem kolejna "niedzielna piekarnia" :)
A w ogóle to Madzia kupiła dzisiaj 4 kolejne książki kulinarne więc tak naprawdę nie wiem kiedy znowu zostanę dopuszczony do kuchni...
A w najbliższych przepisach będę miał dla was: rogale solanki, czyli całe obsypane gruboziarnistą solą, idealne do jajecznicy, pszenny chleb z siemieniem lnianym, chleb orkiszowy, pszenno-żytni chleb półrazowy i chleb z makiem. A w międzyczasie pewnie jakieś Madzi przepisy będą wpadały. Oby tylko zupełnie mnie nie wydziedziczyła z tego bloga :)
A tymczasem kończę i uciekam na Straszny Film 5. Wiem, wiem, wstyd się przyznawać. Ale mamy z Madzią ochotę na coś kompletnie odmóżdżającego, coś przy czym nie trzeba myśleć i można porzucać popcornem w telewizor. Właśnie, jeszcze popcorn muszę wyprażyć.
Bądźcie więc czujni i wpadajcie tutaj czasami!
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
rewelacja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńuwielbiam piec swój chleb, ale nienawidzę kroić chleba :/ Ale znalazłam super rozwiązanie krajalnice jac są super i świetnie się sprawdzają, gdy biorę się za pieczenie własnego chleba :)
OdpowiedzUsuń