Zupa z ciecierzycy
Kilka dni temu napisała do mnie Magda, jedna z czytelniczek naszego bloga. Znaczy się konkretnie to na blogowego maila (chleby@op.pl) wysłała przepis na zupę z ciecierzycy (razem ze zdjęciem). Który to przepis chętnie publikuję, bo zupa wydaje się być całkiem ciekawa. Pewnie w niedługim czasie sam ją wypróbuję. A Magda pisze:
"2 litry rosołu lub wywaru z warzyw (ja kupuję w kartonie lub robię z kostki)
3 gałązki tymianku posiekane
4 gałązki pietruszki posiekane
Liść laurowy
Pół szklanki Apple cider czyli cydru jabłkowego (ja dodawałam ocet jabłkowy, oczywiście nie więcej niż pół łyżki)
2 łyżki oliwy
1 cebula posiekana
1 marchewka drobno pokrojona
1 gałązka selera pokrojona
1 puszka ciecierzycy
Na oliwie smażymy cebulę, marchew, selera, tymianek i pietruszkę aż zmiękną i będą złoto-brązowe. Dodajemy cydr jabłkowy (lub ocet jabłkowy, tak ok. 1/2 łyżki lub do smaku), liść laurowy i ciecierzycę, a potem pomału wlewamy nasz rosołek. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Ja to jeszcze gotuję przez dobre pół godziny żeby warzywa były miękkie.
Na jakieś 15 min. przed końcem gotowania dodajemy drobny makaron - polecam makaron ryżowy, połamany na drobne kawałki. Ilość zależy od własnego upodobania i apetytu.
Można zamiast makaronu ugotować kładzione kluseczki."
3 gałązki tymianku posiekane
4 gałązki pietruszki posiekane
Liść laurowy
Pół szklanki Apple cider czyli cydru jabłkowego (ja dodawałam ocet jabłkowy, oczywiście nie więcej niż pół łyżki)
2 łyżki oliwy
1 cebula posiekana
1 marchewka drobno pokrojona
1 gałązka selera pokrojona
1 puszka ciecierzycy
Na oliwie smażymy cebulę, marchew, selera, tymianek i pietruszkę aż zmiękną i będą złoto-brązowe. Dodajemy cydr jabłkowy (lub ocet jabłkowy, tak ok. 1/2 łyżki lub do smaku), liść laurowy i ciecierzycę, a potem pomału wlewamy nasz rosołek. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Ja to jeszcze gotuję przez dobre pół godziny żeby warzywa były miękkie.
Na jakieś 15 min. przed końcem gotowania dodajemy drobny makaron - polecam makaron ryżowy, połamany na drobne kawałki. Ilość zależy od własnego upodobania i apetytu.
Można zamiast makaronu ugotować kładzione kluseczki."
I tyle od Magdy. Ja ze swojej strony dziękuję za przepis i - tak jak już pisałem - pewnie go niedługo wypróbuję.
Smacznego!
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".