Print Friendly and PDF

Naleśniki orkiszowe z sezamem z mleka koziego


Leży sobie Madzia na łóżku, gra na komórce w grę jakąś (w Super Monopoly konkretnie) i głos nagle z siebie wydała: "A Paweeeeeł, a mamy coś słodkiego?" Już mi się na usta cisnęło: "No jak mamy, jak mi już wszystkie moje batoniki opierdzieliłaś?" Ale jak powszechnie wiadomo z kobietą trzeba delikatnie więc powstrzymałem już  prawie werbalizującą się myśl i powiedziałem tylko, że niestety nie mamy. Madzia zadumała się i tonem, którego nie powstydziłby się naczelnik więzienia stanowego San Quentin rzekła: "No to naleśniki mi zrób! Takie pankejksy amerykańskie. Małe i grube."
Cóż było robić, jak naleśniki to naleśniki. Lepiej posiedzieć pół godziny w kuchni niż znosić trzy dni Madziowego focha. Ale nie chciałem robić takich zwykłych naleśników robić bo to nudne nieco, więc pomyślałem, że z mąki orkiszowej je zrobię. I do tego z sezamem, żeby fajnie w zębach zgrzytało. A że akurat jeszcze miałem kozie mleko to też postanowiłem je wykorzystać.
A mąkę orkiszową mam ze sklepu e-maka.pl. Ta mąka idealnie nadaje się do delikatnych wypieków (jak np. bułki). Już kilka razy ją sprawdzałem, jest świetna.

270 ml mleka koziego
3 łyżki sezamu
3 łyżki miodu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
2 szczypty soli

Wszystkie składniki miksujemy mikserem na jednolitą masę. I smażymy na takiej małej patelni - żeby naleśniki były małe i grube. Czyli takie klasyczne pancakes. Nie nalewajmy do smażenie zbyt dużo oleju. Najlepiej jest przed każdym naleśnikiem po prostu pędzelkiem nasmarować patelnię olejem. Ja akurat mam bardzo wygodny olej w spreju. Kilka psiknięć na patelnię i smaży się rewelacyjnie.

My jedliśmy je polewając syropem klonowym, ale można równie dobrze z czymkolwiek innym podać. Z dżemem, nutellą, a nawet same, bez niczego.

A naleśniki wyszły tak dobre, że Madzia zarządziła, że następnego dnia mam wstać wcześniej i zrobić jej kilka takich na śniadanie przed pracą. Cóż było robić... Wstałem przed świtem i zrobiłem... :)



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. Ja muszę tak ze swoim facetem zrobić jak Twoja Kobieta z Tobą :P takie pancakes z rana pychota! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie mów, że to ja Cię zainspirowałem, bo Twój facet mnie nie polubi :)

      Usuń
    2. Obawiam się że moglibyście się tak polubić że Twoja luba mnie znienawidzi bo zmienisz przy nim parę "nawyków" :P

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Yhmm, i możesz mi wierzyć, że naprawdę smaczne :)

      Usuń
  3. Na mleku kozim ich nie robiłam, ale tak poza tym, uwielbiam te placki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odjazdowe, nawet na zwykłym krowim mleku ;-)A poniewaz nie lubie oleju na patelni przy smażeniu nalesników, a takiego w sprayu nie posiadam, dodałam do ciasta 3 łyzki oliwy z oliwek i mozna było smazyc zupełniE bez tłuszczu na patelni:-)
    Zamiast sezamu wrzuciłam troche rodzynek = mniaaaaam ;-)
    Zastanawiam się, czy ten niepowtarzalny smak to nie zasługa tej wspaniałej orkiszowej mąki, ale dopóki ja mam, nie zaryzykuje zrobienia ich ze ,,zwykłej" pszennej :-0
    Dzieki, Paweł
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie słyszałem już wcześniej o tej sztuczce, że olej do ciasta się dodaje zamiast na patelnię. Ale mi tam olej na patelni nie przeszkadza :) A z rodzynkami też musiało być pyszne, kiedyś sprawdzę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty