Rogale
Madzia wyjechała. W sumie nic nowego, co chwilę gdzieś wyjeżdża. Siedzę sobie zatem sam, dochodzę do siebie po wczorajszym wieczorze z Adkiem i wpadłem na pomysł rogali. W sumie nie jadłem takich od wieków! Nie bardzo mam czas na jakiś długi wpis teraz, bo spiszę się na film :) Właśnie szykuję się do oglądania "Wyspy Tajemnic" z Leosiem DiCaprio.
Zatem bez zbędnego przedłużania podaję przepis. A podpatrzyłem go na foodmag.pl.
500 g mąki pszennej
250 ml wody
20 g świeżych drożdży
20 g świeżych drożdży
2 łyżki oliwy
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
Składniki mieszamy ze sobą i wyrabiamy ciasto. Aż będzie gładkie i elastyczne, czyli z 15, może 20 minut. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie znów wyrabiamy ciasto, tym razem tylko przez kilka sekund, żeby je odpowietrzyć. natłuszczamy dłonie oliwą, blat wysypujemy mąką i wałkujemy ciasto tak żeby otrzymać w miarę równe koło. O średnicy mniej więcej 30 cm i grubości 1-1,5 cm.
Kroimy koło na 8 trójkątów i zawijamy każdy trójkąt w rulon, zaczynając od dłuższego boku do czubka. Czubek zawijamy pod spód żeby się nie odwinął. Lekko formujemy w dłoniach rogala i po kolei układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.
Rozrabiamy w miseczce 4 łyżki wody i 1 łyżeczkę cukru i tym roztworem smarujemy rogale tuż przed wsadzeniem do piekarnika - dzięki temu skórka będzie chrupiąca. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy rogale około 20 minut, aż będą rumiane.
A rogale wyszły naprawdę rewelacyjnie, mega chrupiące! Smacznego :)
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
Do ciasta nie dodajemy drożdży?
OdpowiedzUsuńBooosz, przepraszam. Oczywiście, że dodajemy, już poprawiłem :)
OdpowiedzUsuńSuper sa te rogale. Juz tyle razy je pieklam i zawsze wychodza idealnie. Ja delikatnie posypuje jeszcze makiem. Wspaniala odmiana po tym jak zwykle sie robi chlebek w automacie :)dziekuje za ten przepis.
OdpowiedzUsuńMosia
To ja dziękuję. Ciesze się, że komuś się przydaje to co robię :)
Usuń