Print Friendly and PDF

Pszenno-żytni chleb z cebulą i natką pietruszki


Tak jak w tytule. I jeszcze z odrobiną maku. Madzia co prawda twierdziła, że mak do tego wszystkiego nie pasuje, ale oczywiście nie miała racji, oczywiście, że pasuje :) Taki trochę leniwy weekend mamy, film obejrzeliśmy, obiad zrobiliśmy, coś tam jeszcze, i właśnie również chleb zrobiłem. Na zakwasie. Bo ostatnio stwierdziłem, że w weekendy mam trochę czasu i mogę zakwasowe chleby robić. A dodatkową motywacją było to, że Monika, koleżanka z pracy, poprosiła mnie żebym kiedyś przy okazji zrobił jej jakiś bochenek. Bo już się wydało, że coś tam potrafię i teraz już będą mnie męczyć, hehe. No to pomyślałem, że z koleżanką z pracy trzeba w zgodzie żyć i zabrałem się za wyrabianie ciasta na chleb.
No i mam jeszcze trochę mąki z e-maka.pl, trzeba ją jakoś wykorzystać. Tym razem użyłem mąki pszennej typ 750 i mąki żytniej typ 2000 - jak zawsze się nie zawiodłem, kolejny udany wypiek. Ich mąki naprawdę są dobre.
Jak to zawsze bywa z chlebami na zakwasie trochę roboty z tym było, ale opłaciło się.

Składniki na 2 bochenki:

Zaczyn:
100 g aktywnego zakwasu żytniego
180 g mąki żytniej typ 2000
180 g wody


Ciasto:
600 g mąki pszennej chlebowej typ 750
200 g mąki żytniej typ 2000
210 ml wody
2 łyżki oliwy
1 cebula
1 pęczek natki pietruszki
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki maku do ciasta + 2 łyżeczki maku do posypania chleba

Zakwas oczywiście musi być aktywny, czyli dokarmiony 12 godzin przed użyciem. Robimy więc zaczyn (to znaczy mieszamy łyżką przez minutę, czy dwie wszystkie składniki) i odstawiamy go na 8 godzin.
Po tym czasie na patelni na małej ilości oleju szklimy bardzo drobno pokrojoną cebulę i czekamy aż ostygnie. Również bardzo drobno kroimy natkę pietruszki.
Następnie, po tych 8 godzinach, dodajemy do zaczynu obie mąki, mak, sól, cukier i wodę. Wyrabiamy przez około 7 minut i następnie dodajemy oliwę, cebulę i natkę pietruszki. I wyrabiamy kolejne 7 minut. Następnie zostawiamy w misce pod przykryciem na 1 godzinę żeby trochę podrosło. Po tym czasie przekładamy do foremki, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 6 godzin.
Rozgrzewamy piekarnik do 230 stopni i pieczemy chleb przez 10 minut. Potem zmniejszamy temperaturę do 210 i pieczemy kolejne 20 minut. Potem zmniejszamy do 190 i pieczemy jeszcze 15 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy chleb w środku (piekarnika oczywiście nie otwieramy). Niech sobie spokojnie tam postoi 1,5-2 godziny. Potem już wyjmujemy i studzimy na kratce.

Monika, której zaniosłem jeden bochenek twierdziła, że chleb wyszedł bardzo smaczny :)



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty