Print Friendly and PDF

Zupa gulaszowa


Do tej pory jedyne zupy gulaszowe, które sam robiłem to były zalewane wrzątkiem Amino lub Knorry. Tak żeby na szybko się zapchać. W sumie jak nic innego akurat nie miałem do jedzenia to w miarę dobre się wydawały. Ale siedząc jakiś czas temu na fejsbuku natknąłem się na pewien przepis, który to z kolei doprowadził mnie do bloga Obados na Obiados. A tam przepis na zupę gulaszową! Jeeeeee, cudeńko! Już podczas czytania tego przepisu przebierałem nogami pod stołem i czułem zapach, czułem to ciepło rozlewające się po ustach i powoli zsuwające się przełykiem do żołądka. Czułem ten lekko pikantny smak, który rozgrzewa mnie od środka, gdy za oknem mróz. Nie mogłem się powstrzymać i następnego dnia kupiłem potrzebne składniki i zrobiłem taką zupę gulaszową, że długo będę ja wspominał. Uwierzcie mi, że to coś niesamowitego. Jeśli nigdy jeszcze nie jedliście to spróbować musicie, nie ma innej opcji. Tym bardziej, że przepis jest banalny, zupa właściwie robi się sama.

3 puszki krojonych pomidorów
500 g mięsa gulaszowego
2 czerwone papryki
300 g pieczarek
1 duża cebula
pikantne papryczki chilli
2 łyżki mielonej papryki
liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz

Na początki mięso obtaczamy w mielonej papryce i doprawiamy solą i pieprzem. A następnie podsmażamy na rozgrzanym tłuszczu.
W tym samym czasie w garnku, w którym będziemy robić zupę podsmażamy - na łyżce masła - do miękkości drobno posiekaną cebulę. Pieczarki kroimy na plasterki i dodajemy do cebuli. Podsmażamy jeszcze 10 minut. Następnie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, usmażone wcześniej mięso i zalewamy pomidorami z puszki. Dodajemy bardzo drobno posiekane papryczki chilli. Ilość zależy od indywidualnych preferencji, ja dałem 3 sztuki i zupa naprawdę nieźle trzepała :) Madzia twierdziła, że za ostra dla niej. A ja twierdziłem, że zupa gulaszowa taka po prostu być musi.
Dodajemy też wedle smaku i gustu sól pieprz, ziele angielskie i liście laurowe.
Zagotowujemy, zmniejszamy ogień na najmniejszy z możliwych i gotujemy pod przykryciem przez 40 minut. Możemy co jakiś czas trochę przemieszać. No i gotowe :) Proste, prawda?

No i podawać z chlebem.

A pamiętacie o mojej bardzo miłej i uprzejmej prośbie żebyście kliknęli, tak w miarę możliwości, w te reklamy na pasku z prawej strony? :)


---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

Popularne posty