Święto hot-doga!
Łaaał, właśnie wszechwiedzący internet doniósł mi, że dzisiaj jest święto hot-doga! :> Raczej staram się nie robić takich pustych wpisów (w sumie ten będzie drugi w mojej karierze), ale nie mogłem tak wzniosłego święta pominąć milczeniem, hehe :) Eeehh, zawsze uważałem amerykanów za trochę... hmm... dziwny naród, w sumie pewnie nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać :) Ale dobrze, przynajmniej mam się przy czym teraz rozerwać w pracy :) Tak, czy siak mogli sobie wybrać lepszy termin na świętowanie parówy, wszak dzisiaj jest również ich najważniejsze święto narodowe. Ale mi tam wszystko jedno, chcą tak to mają tak :) A żeby nie było tak zupełnie bez przepisu to polecam dwa dość stare przepisy na hot-dogi z tego bloga:
I jeszcze jeden wpis, w sumie też poniekąd trzyma się tematu :)
A tak od siebie to obiecuję dzisiaj w drodze z pracy zatrzymać się gdzieś i wciągnąć przynajmniej jedną bułę z parówą. Słowo harcerza! :)
Czuwaj!
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
pamietam pierwszy, ten o parowkach ;)
OdpowiedzUsuń