Chleb musztardowo-miodowy
Od dawna mi ten chleb chodził po głowie. To tak w ramach wymyślania różnych ciekawych (czasami dziwnych :)) chlebów razem z Karoliną. Po odrzuceniu kilku żartobliwych propozycji takich jak np. chleb z wódką, chleb ze śledziem, czy np. chleb z ziemniakami, sałatką i kotletem, pozostał na polu boju właśnie chleb musztardowo-miodowy :) Połączenie w sumie całkiem ciekawe. Niestety Karolina unika musztardy jak ja modlitwy, więc tym razem nie będzie moim testerem. Trudno, niech żałuje :p
A oto szybki i prosty przepis:
600 g mąki pszennej jasnej
250 ml mleka (może być lekko ciepłe)
125 wody
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
4 łyżki miodu
120 g musztardy francuskiej (takiej z kuleczkami)
3 łyżki oliwy
1 łyżeczka cukru
Najpierw robimy zaczyn: 100 g mąki, wodę, wkruszamy drożdże i sypiemy cukier. Mieszamy łyżką i odstawiamy na 20 minut, niech zacznie rosnąć.
W międzyczasie do dużej miski wrzucamy całą resztę składników. Jak zaczyn wyrośnie to dodajemy go do reszty i całość mieszamy w misce przez 20 minut (ciasto będzie dość rzadkie). Potem przykrywamy ściereczka i zostawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
Po godzinie przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (najlepiej zmoczyć przy tym dłonie) i ponownie przykrywamy ściereczką, znów na godzinę.
Nagrzewamy piekarnik do 175 stopni i pieczemy 40 minut. Wyjmujemy i studzimy na kratce.
A jak mamy automat do chleba (i do tego jeszcze mamy lenia) to wrzucamy wszystko do maszyny, nastawiamy program podstawowy, odpalamy i wychodzimy na taras z piwem w dłoni. Mamy ponad trzy godziny pracy automatu więc warto się wyposażyć w więcej niż jedno piwo :)
Chlebek wyszedł naprawdę pyszny. W sumie dość słodki, ale nie za słodki. I z wyraźnie - ale tak właśnie akuratnie z umiarem - wyczuwalną musztardą. A kulki gorczycy cudownie chrupały w zębach.
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
Bardzo ciekawy...a że lubię różne eksperymenta....
OdpowiedzUsuńPysznie się zapowiada i pięknie wygląda chlebuś :)
OdpowiedzUsuńHej hej
OdpowiedzUsuńz nieba mi tym blogiem spadłeś,ale mam szybkie pytanie:jaka jest waga Waszych chlebków?Mam angielską maszynkę Morphy Richards,która piecze chlebki albo 0.5k(zdecydowanie za mało dla mojej Familii)albo 0.9kg-dlatego właśnie szukam przepisów na te większe i nikt nie zamieszcza wagi swoich wypieków-błagam o pomoc i z góry dziękuję!
Łaaał, cieszę się, że ci się blog podoba :)
OdpowiedzUsuńMoja maszynka piecze 500, 750 i 1200 g. Zdecydowana większość przepisów robiłem na 750. Tak więc jak ustawisz u siebie 900 to będzie dobrze, nie musisz się martwić :)
Pozdrawiam :)
korci mnie ten chlebus...ale nie potrafie wyobrazic sobie jego smaku...czy trafi on w gusta mojej rodzinki?:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny!Z lenistwa zrobiłam w automacie. Wyrósł ogromny, puszysty i delikatny.Dałam tylko mniej miodu i musztardy.Teraz to mój ulubiony chlebek.
OdpowiedzUsuńZatem zapraszam częściej, może jeszcze inne przepisy ci się spodobają :)
Usuńzrobiłam i niestety wyszedł zakalec:(
OdpowiedzUsuń