Ciasto drożdżowe według Danuty
Tym razem przepis na ciasto drożdżowe prosto z automatu. Przesłała mi go mailem Danuta za co oczywiście baaardzo dziękuję i jest mi niezwykle miło, że ktoś czyta mojego bloga. A jeszcze bardziej jest mi miło, że ktoś chce współuczestniczyć w jego tworzeniu :) Zatem Danucie dziękujemy i oto co napisała:
"Składniki na 1150 gram, tyle zazwyczaj piekę i jest to ilość wypełniająca całą formę. Jeśli ktoś chce upiec mniej, wystarczy proporcjonalnie zmniejszyć składniki.
310 ml mleka
3 jajka
4 g soli
675 g mąki pszennej typ 450
75 g cukru
50 g masła
18 g drożdży świeżych piekarskich
rodzynki, skórka pomarańczowa i siekane (tarte) jabłko - w sumie nie więcej niż 100 g
Jajka należy wbić do miski i rozbełtać z solą, dopiero w takiej postaci przelać do formy. Jeśli ktoś lubi ciasto mniej słodkie, ilość cukru można zmniejszyć do 50 g, można też jedną łyżeczkę cukru zastąpić cukrem waniliowym. Masło można zastąpić margaryną. Drożdże pokruszone na małe kawałki rozsypuję na powierzchni mąki w formie. Rodzynki, skórkę i jabłko dosypuję po sygnale, podczas wyrabiania ciasta. Z rodzynek i skórki można zrezygnować, ale ja zawsze stosuję jabłko, gdyż daje ono aromat i wilgotność ciastu.
Piekę używając programu Sweet, trwa on 190 minut. Stopień zrumienienia skórki - najmniejszy, gdyż i tak wyjdzie rumiana."
310 ml mleka
3 jajka
4 g soli
675 g mąki pszennej typ 450
75 g cukru
50 g masła
18 g drożdży świeżych piekarskich
rodzynki, skórka pomarańczowa i siekane (tarte) jabłko - w sumie nie więcej niż 100 g
Jajka należy wbić do miski i rozbełtać z solą, dopiero w takiej postaci przelać do formy. Jeśli ktoś lubi ciasto mniej słodkie, ilość cukru można zmniejszyć do 50 g, można też jedną łyżeczkę cukru zastąpić cukrem waniliowym. Masło można zastąpić margaryną. Drożdże pokruszone na małe kawałki rozsypuję na powierzchni mąki w formie. Rodzynki, skórkę i jabłko dosypuję po sygnale, podczas wyrabiania ciasta. Z rodzynek i skórki można zrezygnować, ale ja zawsze stosuję jabłko, gdyż daje ono aromat i wilgotność ciastu.
Piekę używając programu Sweet, trwa on 190 minut. Stopień zrumienienia skórki - najmniejszy, gdyż i tak wyjdzie rumiana."
Tako rzecze Danuta :) A teraz wszyscy posiadacze automatow wstają, idą do kuchni i robią ciasto drożdżowe :) Smacznego!
Takiego drożdżowego nie odmawiam nigdy :-) Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńto jabłko ma być pocięte na tarce w paseczki czy też potarte na mus?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie mam pojęcia, ale już wysłałem maila z pytaniem do Danuty, która nadesłała mi ten przepis. :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście myślę, że wszystko jedno, ale zobaczymy co ma Danuta na ten temat do powiedzienia. Jak tylko się odezwie to napiszę tutaj jakie to jabłka mają być :)
Pozdrawiam i zapraszam częściej na moją stronę.
I otrzymałem już wyjaśnienia, oto one:
OdpowiedzUsuń"Miło wiedzieć, że ktoś zainteresował się moim przepisem :) Wydawało mi się, że opisałam to w przepisie, ale może faktycznie nie brzmi to jednoznacznie. Mi nie chce się brudzić tarki na pół jabłka, więc kroję je nożem w kostkę o boku 3-4 mm. Jabłko ma być oczywiście obrane ze skórki. Po upieczeniu po tych jabłkowych kostkach nie ma śladu w cieście - "wysmażają" się, dając jednocześnie aromat i wilgotność. Taki jest powód stosowania jabłka, tak więc nie ma to znaczenia, czy jabłko będzie posiekane, czy też starte na paski. Co do rozwiązania z musem, to nie wiem, czy to się równomiernie rozmiesza w cieście i czy nie spowoduje zakalca.
Jabłko dosypuję razem z bakaliami w trakcie mieszania ciasta, po sygnale."
ciasto upiekłem już dwa razy i jednak potarłem jabłko na paseczki :-) za pierwszym razem ciasto udało się wspaniale, za drugim udało się aż za dobrze bo tak wyrosło że przykleiło się do pokrywy automatu. po odcięciu niewypieczonej góry było OK. następnym razem muszę zmniejszyć ilość składników. aha zamiast swieżych drożdzy stosowałem suche.
OdpowiedzUsuńA jakiego programu użyc w tefalu OW4001 ?
OdpowiedzUsuńJa bym zaryzykował na "6", czyli "Słodki chleb". Powinno się udać :)
OdpowiedzUsuńClatronic BBA 2866.
OdpowiedzUsuńUżyłam 2/3 ilości, w tym mała część mąki była żytnia, były bakalie i małe jabłko. Maszyna robiła swoje, ciasto rosło, wyszłam na zakupy. Na szczęście wróciłam na początku pieczenia, a tam… widok prawie jak z „Poszukiwany poszukiwana” z makaronem! Ciasto rośnie jak oszalałe, dotyka szybki, maszyna grzeje, a klapa zaczyna się podnosić unoszona przez ciasto!
Na tym etapie nie można otwierać maszyny, ale cóż było robić? Otworzyłam, zabrałam część ciasta z góry, włożyłam na blachę i do piekarnika. Keks zaczął się zapadać i już nie uciekał, więc zostawiłam go w spokoju. Upiekły się obie części. Obie pyszne i ładne.
Ciasto wyrosło z 2/3 wspaniałe, przerosło wkład , smak bardzo dobry
OdpowiedzUsuń