Ryby są super, czyli nowa książka Lidla
Mogłabym jeść ryby codziennie. A śledzie to nawet dwa razy dziennie…
Dorota Wellman
Ryby są super! To nie tylko hasło, które przyświeca nam w codziennym życiu (właściwie to bardziej mi, Madzi trochę mniej). To także tytuł nowej książki wydanej przez Lidla. Bo właśnie już niedługo, za kilka dni, będziecie mogli stać się właścicielami książki poświęconej rybom, wydanej w ramach Kuchni Lidla. „Ryby są super. Przepisy Karola i Doroty na ryby i owoce morza”. Czyli, jak nazwa mówi, są to zebrane przepisy Doroty Wellman i Karola Okrasy. Co ważne: przepisy nigdzie dotąd niepublikowane. 80 całkowitych świeżynek.
To trzecia z kolei książka kulinarna wydana pod szyldem Kuchni Lidla. Pierwsza, z przepisami Okrasy i Pascala rozeszła się jak świeże bułeczki. Ponoć było kilkaset tysięcy egzemplarzy. Druga była ze słodkimi potrawami mistrza cukierniczego Pawła Małeckiego. Plotka głosi, że Lidl odrobił lekcję i wydał milion sztuk tej książki. Niestety posiadała ona tę samą cechę, co pierwsza książka. Mianowicie była tak samo doskonała i zniknęła równie szybko. Podobno nie dla każdego starczyło. Tym razem Lidl stanął, mam nadzieję, na wysokości zadania. Nowej książki o rybach będą aż 2 miliony egzemplarzy! Niech tym razem nikt nie mówi, że dla kogoś zabrakło :)
Książka, tak jak jej poprzedniczki, wydana jest rewelacyjnie. W bardzo grubych oprawach, na grubym papierze, z mnóstwem pięknych zdjęć. Przegląda się ją niemal jak album fotograficzny. Bo nie tylko są tam zdjęcia potraw, ale też takie po prostu scenki z życia. Karol z Dorotą machają na pomoście nogami i łowią ryby. Karol pomaga rybakom wyciągać sieci. Dorota wpatrzona w magiczny wschód słońca z kubkiem parującej kawy w dłoni… Niczym album ze zdjęciami starych znajomych.
Jesteśmy fanami książek kulinarnych, mamy ich w domu z pół tony. I bez cienia wątpliwości możemy powiedzieć, że te z Lidla są najładniej wydane z całej naszej kolekcji. Lidl dba nie tylko o treść, ale i o formę. Książka nie tylko ma być praktyczna i pomoc w zrobieniu posiłku nie jest jej jedynym zadaniem. Ma nas także zabrać w magiczny świat jedzenia, które opisuje. I tę rolę właśnie spełnia doskonale. Poprzez cudowne zdjęcia z codziennego życia możemy przenieść się nad milickie stawy, skąd są dostarczane ryby do Lidla. Ta książka po prostu pachnie rybami. Pachnie ogniskiem, wschodem i zachodem słońca, pachnie kutrem i starymi rybackimi sieciami.
Ale ta książka to nie tylko przepisy (a te, warto wspomnieć, są podane w niezwykle przystępny sposób, tak by każdy bez problemu sobie z nimi poradził). Ta książka to kompleksowy poradnik, niemal 300 stron nauki i inspiracji. Podzielona jest na 10 rozdziałów:
1. Rybne ABC. Czyli jeżeli o rybach nie wiesz nic, to po przeczytaniu tego rozdziału będziesz wiedzieć całkiem sporo.
2. Ryby w Lidlu. Kilka słów o tym skąd i jak Lidl bierze ryby. A bierze je ze stawów w Miliczu. I tutaj uwaga: jutro będziemy nad tymi stawami, a jak wrócimy to opowiemy Wam jak było :)
3. Ryby praktycznie. Czyli już nie sucha teoria jak w pierwszym rozdziale. Sporo cennej wiedzy i kilka przydatnych sztuczek. Na przykład jak wędzić ryby przy pomocy zwykłego grilla.
4. Ryba od kuchni. Czyli przechodzimy do konkretów. Jak przyrządzić rybę, z czym przyrządzić, jak doprawić, a także jak jeść.
5. Przystawki
6. Zupy
7. Dania główne
8. Święta
9. Grill
10. Owoce morza
Czyli jak widać jest wszystko, co w dobrej książce kucharskiej być powinno. A całość okraszona mnóstwem cudownych zdjęć. Wiem, mówiliśmy już o tym. Ale te zdjęcia są tak ładne, że możliwe, że jeszcze raz czy dwa o nich wspomnimy :)
A co zrobić żeby stać się posiadaczem takiej książki? My niestety mamy tylko swój jeden egzemplarz i dać Wam nie możemy. Ale książka będzie dostępna w Lidlu od 23 listopada do 24 grudnia (lub do wyczerpania zapasów, ale przy takim nakładzie powinno wystarczyć dla każdego). Aby ją zdobyć, trzeba po prostu robić zakupy w Lidlu. Nic więcej. Robicie codzienne zakupy w tym sklepie? To róbcie dalej, nic więcej nie trzeba. Za każde wydane 50 zł otrzymuje się jedną naklejkę. A za 6 naklejek otrzymuje się książkę. Właściwie to trzeba jeszcze dopłacić 1 grosz. 6 naklejek i 1 grosz i książka jest Wasza. Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie w komentarzach. Postaramy się odpowiedzieć na każde. A tymczasem czekajcie na naszą relację znad milickich stawów :) A niedługo też weźmiemy się za bary z jednym z przepisów z książki. Żeby nie było, że tylko książki zbieramy. My także z nich korzystamy. A także po to, żeby pokazać Wam jak proste w przyrządzeniu są ryby. I jakie smaczne…
Zatem do zobaczenia i smacznego!
Ryby – mój ukochany temat.
Karol Okrasa
Chcę już tą książkę by dołączyła do poprzednich dwóch lidlowych <3 O ile drugą książkę udało mi się zdobyć bez problemów to za pierwszą musiałam czatować pod lidlem jak robili dodruki :) Rybki również dołączą do kolekcji!
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam na bazarach śliczną żurawinę i jakoś natchnęło mnie żeby coś z niej wyczarować, może macie jakieś pomysły dopóki sezon?
Uwielbiam waszego bloga! Asia
Poluj na książkę, bo warto :) A jeśli chodzi o żurawinę to polecam nalewkę. Ja to wszystko na nalewki przerabiam :)
UsuńMam nadzieję, że uda się mi ją zdobyć bo książki z Lidla są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o ilość to powinno się udać, są 2 miliony sztuk. Reszta w Twoich rękach :)
UsuńKolejna książka do mojej kolekcji. Mam nadzieję, że ją zdobędę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto. Jest nie tylko praktyczna, ale też po prostu bardzo ładna.
UsuńDziękuję za info! Dziś lecę do Lidla po swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka! Mam i korzystam :) http://pozycjeobowiazkowe.blogspot.com/2016/01/ryby-prosza-o-gos.html
OdpowiedzUsuńWiele inspiracji do codziennego gotowania. Czekam na następne wydania książek Lidla.
OdpowiedzUsuńPolecam książkę od Lidla:) Co jakiś czas coś fajnego od nich wyjdzie.
OdpowiedzUsuńMam taką książkę, naprawdę fajna :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że do dzisiaj korzystam z tej książki.
OdpowiedzUsuń