Domowy twaróg
Jakiś rok temu wrzucaliśmy tutaj na bloga przepis na domowy twaróg. To nie był zły przepis, był całkiem niezły, ale czegoś mu brakowało. Zresztą gdyby był zły to by na blogu się nie znalazł. Był smaczny, nawet bardzo, ale nie był idealny. Chociaż jego podstawową zaletą było to, że był łatwy do zrobienia, w jego skład wchodziło tylko samo mleko. Tym razem postanowiliśmy podejść do sprawy bardziej fachowo i użyliśmy podpuszczki i specjalnych kultur starterowych. Łojezu, ten twaróg wyszedł genialny! Zupełnie szczerze wam powiem, że lepszego dotąd nie jadłem. Nie za suchy, nie za mokry, dokładnie taki jak trzeba, idealnie kremowy. Myślę, że już nie będziemy więcej eksperymentować z twarogiem, to będzie nasz sprawdzony przepis. A podpuszczkę i wspomniane kultury starterowe bez problemu kupicie w internecie.
Potrzebujemy:
5 litrów mleka pasteryzowanego 3,2%
kultura starterowa MSO-11
podpuszczka
sól
pielucha lub gaza
Potrzebną ilość podpuszczki zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu rozcieńczamy w proporcji min. 1:20 a max 1:50 w zimnej niechlorowanej wodzie. Podpuszczkę w proszku odstawiamy na 30 minut od czasu do czasu mieszając, aby się dokładnie rozpuściła. Mleko podgrzewamy do temperatury 30 stopni, dodajemy kulturę starterową zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu i dokładnie mieszamy. Dodajemy rozcieńczoną podpuszczkę i delikatnie mieszamy. Przykrywamy naczynie (my użyliśmy garnka z pokrywką, w którym podgrzewaliśmy mleko) i odstawiamy w temperaturze pokojowej (około 22 stopnie) na 12 godzin. Po tym czasie skrzep delikatnie wylewamy na durszlak wyłożony gazą. Zawiązujemy końce i wieszamy do ocieknięcia. My ociekaliśmy nasz twaróg najpierw wieszając go na około 6 godzin, a potem włożyliśmy go na desce do zlewu, przykryliśmy drugą deską i postawiliśmy na niej garnek z wodą (żeby porządnie obciążyć). Tak zostawiliśmy na noc (około 9 godzin). Ser wyszedł zbity, ale jednocześnie, pyszny i wilgotny czyli taki jaki chcieliśmy. Dodajemy do niego trochę soli i w takim wydaniu może postać w lodówce w zamkniętym pojemniku nawet i 2 tygodnie. Z 5 litrów mleka wyszedł nam 1 kg dobrze ociekniętego sera.
Cenowo wychodzi tyle samo co za 1 kg sera kupnego, a mamy pewność co jest w naszym twarogu. Wiemy też bez cienia wątpliwości, że jest świeży. Nie wspomnę już o satysfakcji i dumie z naszej produkcji :) A powstałą serwatkę zamiast wylewać możecie użyć zamiast wody do wypieku chleba lub bułeczek, lub zrobić z niej ricottę (co przy następnej produkcji twarogu poczynimy).
Smacznego!
Madzia i Paweł
fantastyczny cie wyszedl ten twarog :) zapewne smakuje duzo lepiej jak za sklepu :)
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała, pyszny jest. Teraz ostatnio sporo różnych serów robimy (a właściwie to Madzia robi) więc niedługo pojawią się na blogu.
UsuńMmm, domowy twaróg... Takiego "na wypasie" jak Wasz nigdy nie robiłam, ale był czas, że dostawałam taki niemal "prosto od krowy". O mamuniu, jakie to dobre! :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj kiedyś taki zrobić, naprawdę fajna rzecz :)
UsuńA czy może być świeże mleko (prosto od krowy)?
OdpowiedzUsuńJasne, może być. My w przepisie napisaliśmy, że pasteryzowane 3,2%, bo właśnie takiego użyliśmy i chcieliśmy zaznaczyć, że takie sklepowe też się nadaje. Ale świeże jak najbardziej może być.
Usuńciekaw jestem, czy jest różnica między z podpuszczką a z odrobiną kwasku cytrynowego. Szkoda, że nie można kupić mleka owczego można by zrobić bunc :)
OdpowiedzUsuńJest różnica. Generalnie chodzi o koagulację czyli oględnie mówiąc zagęszczenie i związanie się sera. Inaczej się ser wiąże podpuszczką, a inaczej kwaskiem. Możesz zrobić z kwaskiem, ale to będzie zupełnie inna konsystencja, zupełnie inny ser.
UsuńDomowy twaróg? Ja się piszę. Chętnie bym taki twaróg zjadła. Ale najpierw muszę zrobić. Gdzie mogę kupić kulturę starterową MSO-11 ?
OdpowiedzUsuńTego typu rzeczy my zawsze kupujemy na serowar.pl
UsuńDziękuję za odpowiedź. Do tej pory robiłam tylko ser a'la koryciński i riccotę z serwatki, spróbuję tego, tylko najpierw muszę zaopatrzyć się w kulturę, to wtedy będę mogła porównać smaki.
OdpowiedzUsuńNa koryciński i rocottę wkrótce też się u nas przepisy pojawią :) I na kilka inny serów również :)
Usuńczekam na przepis na ricottę! :)
OdpowiedzUsuńTrochę to potrwa, bo czasu jak zwykle na wszystko za mało, ale doczekasz się :)
UsuńSuper wyglada! Ja robię ze zsiadłego mleka - takiego jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńNo to polecam zrobić :) A już wkrótce jeszcze parę innych serów się u nas pojawi.
UsuńRewelacyjnie ten ser wygląda. Lubię takie sery ale przeważnie kupuję gotowe. Może czas to zmienić i samemu coś zrobić mają taki przepisik :)
OdpowiedzUsuńHmmm, jak zawsze usłyszymy ze się czepiamy:/ to czego opis przeczytaliśmy powyżej nie ma nic wspólnego z TWAROGIEM ANI DOMOWYM ANI NIE DOMOWYM. Internet ma tą wadę że ignoranci i nieuki mogą uchodzić za fachowców :D Co do serów to wypisywanie takich bzdur może ujść płazem tylko w takim kraju jak Polska gdzie 90% ,,Klientów'' dzieli je na żółte i białe ;)
OdpowiedzUsuńA dlaczego to nie jest twaróg?
Usuń