Chałka
Naszła mnie ochota na chałkę. Nigdy jeszcze nie robiłem, wiec pora ku temu już najwyższa :)
Składniki:
40 g drożdży
550 g mąki
1 łyżeczka soli
Pół szklanki mleka
2 duże jajka
2 łyżki masła
5 łyżek wody
4 łyżki cukru
Drożdże rozcieramy z łyżką cukru, zalewamy ciepłym mlekiem i mieszamy z trzema łyżkami mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce na jakieś 10 minut. Powinno sporo wyrosnąć.
Do miski lub na stolnicę wysypujemy mąkę, robimy w niej dołek, wlewamy wyrośnięty rozczyn, jajko (tylko jedno, drugie będzie potrzebne później) rozmącone z trzema łyżkami cukru, sól, rozpuszczone ciepłe masło i wodę. Zagniatamy ciasto około 20 minut, aż pod palcami będą nam pękały bąbelki powietrza. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Ciasto w tym czasie podwoi swoją objętość. Potem jeszcze raz zagniatamy i dzielimy na trzy części. Z każdej części formujemy wałeczek równej długości i zaplatamy warkocz. Końce musimy połączyć i podwinąć pod spód.
Smarujemy blachę tłuszczem, kładziemy na nią chałkę, kolejny raz przykrywamy ściereczką i czekamy jeszcze 20 minut. W tym czasie chałka jeszcze trochę wyrośnie.
W tym czasie zrobimy kruszonkę. Mieszamy 2 łyżki mąki, 1 łyżkę cukru i 1 łyżkę masła. Mieszamy i gnieciemy aż uzyskamy jednolitą dość kruchą masę.
Następnie bierzemy jajko, które nam zostało, rozbijamy do szklanki, pędzelkiem smarujemy wierzch chałki (po tych 20 minutach oczywiście), posypujemy kruszonką i pieczemy 20-30 minut w 180 stopniach.
Z tej ilości składników mi wyszła ogromna chałka zajmująca całą dużą blachę, tak więc jeśli ktoś woli to może zrobić dwie mniejsze.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".